Pochodne ropy naftowej, sztuczne barwniki czy pestycydy – to tylko niektóre związki stosowane przy produkcji dodatków do żywności, którą spożywamy na co dzień. Szkodliwe substancje znajdziesz nawet w produktach przeznaczonych dla dzieci – płatkach śniadaniowych, jogurtach owocowych, czy, o zgrozo, mleku modyfikowanym. Dowiedz się, jak dodatki do żywności wpływają na organizm dziecka i których produktów najlepiej unikać.
Światowa Organizacja Zdrowia mówi, że maksymalnie 5% kalorii spożywanych przez dzieci może pochodzić z produktów z dodanym cukrem. Niestety większość dzieci przekracza tę normę już przy śniadaniu. Nie wierzysz? Spójrz na skład popularnych płatków śniadaniowych i jogurtu owocowego. Cukier rozpanoszył się wszędzie – jest w pieczywie, wędlinach, keczupie, napojach oraz, rzecz jasna, w słodyczach.
Uważaj na syntetyczne i półsyntetyczne zamienniki cukru i słodziki, takie jak aspartam, który znajdziesz w większości produktów typu „light”. Działa na organizm tak samo, jak cukier, a w dodatku często wywołuje reakcję uczuleniową.
Na szczęście możemy przemycić do dziecięcego jadłospisu słodki smak w zdrowej wersji. W roli pysznego deseru świetnie sprawdzą się np. banany, które polejemy miodem i obtoczymy w wiórkach kokosowych, a następnie schłodzimy przez kilka godzin w lodówce.
Zdrowe zamienniki cukru: syrop z agawy, stewia, syrop klonowy, miód.
To chemicznie przetworzony zamiennik cukru otrzymywany z kukurydzy. Producenci żywności bardzo chętnie wykorzystują go w swoich produktach, ponieważ jest tańszy niż zwykły cukier. Znajdziesz go w napojach, sokach, lodach, piernikach, dżemach, musztardach, keczupach, gotowych produktach oraz pieczywie o długim terminie ważności.
Jak go uniknąć? Kupuj tylko naturalne jogurty i sama dodawaj do nich owoce. Postaw na domowe wypieki i pełnoziarniste pieczywo ze sprawdzonej piekarni. Zrezygnuj także z kupowania słodkich napojów – to syrop glukozowo-fruktozowy niemal w czystej postaci.
Fosforany są dodawane do żywności jako regulatory kwasowości, stabilizatory i emulgatory. Znajdziemy je w mięsie, rybach, serkach topionych, kefirach smakowych, mlecznych produktach dla dzieci, płatkach zbożowych i kukurydzianych, majonezie, słodyczach, a także w napojach typu cola.
Jak ich uniknąć? Absolutnie nie podajemy dzieciom napojów gazowanych typu cola. Poza tym warto zamiast sklepowych płatków śniadaniowych skusić się na samodzielne zrobienie prostej granoli, np. z pestek dyni, wiórków kokosowych, orzechów, cynamonu i kaszy gryczanej.
Soja jest na naszym celowniku z kilku powodów. Po pierwsze, połowa soi w produktach pochodzi z roślin modyfikowanych genetycznie. Po drugie, jej ziarna są skrajnie zanieczyszczone pestycydami. Lecytyna sojowa to z kolei stały składnik większości produktów dla dzieci, od mleka modyfikowanego po płatki śniadaniowe. Producentom żywności najwyraźniej nie przeszkadza fakt, że do jej produkcji używa się heksanu – chemicznego rozpuszczalnika, który wchodzi w skład benzyny.
Jak jej uniknąć? Kupuj produkty dla dzieci w sklepach ze zdrową żywnością. Kaszki możesz przygotowywać w domu sama, szczególnie jeśli Twoje dziecko ma reakcję alergiczną na sklepowe produkty. Zamiast gotowych płatków śniadaniowych własnoręcznie zrób granolę lub podawaj dzieciom owsiankę z kakao i owocami.
Dzieci kochają kolorowe żelki, landrynki i galaretki. Niestety ich żywe kolory to zasługa chemicznych barwników spożywczych, które wywołują totalne zamieszanie w organizmie dziecka: zaburzają koncentrację, nadmiernie pobudzają, wywołują reakcje alergiczne i potęgują objawy astmy.
Jak ich uniknąć? Nie kupuj dzieciom słodkich napojów i kolorowych słodyczy. Jeśli masz ochotę upiec ciasto, nie korzystaj z gotowych mieszanek w proszku. Uważaj szczególnie na produkty z tymi symbolami:
Źródła: Julita Bator „Zamień chemię na jedzenie”, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2013; Lina Nertby Aurell, Mia Clase „Food Pharmacy”, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2017.
Tagi: barwniki, cukier, cukrzyca, fosforany, lecytyna sojowa, otyłość, soja, syrop glukozowo-fruktozowy, zdrowa dieta
Dodaj komentarz