Nikt nie lubi kaszlu, ale najbardziej stresujący jest on, gdy dotyka małych dzieci. Czy zawsze musi być jednak powodem do niepokoju?
Na początku trzeba wyjaśnić, że kaszel jako taki nie jest niczym złym – wręcz przeciwnie, jest to sposób organizmu na samoobronę przed potencjalnym zablokowaniem dróg oddechowych. Z tego punktu widzenia kaszel jest więc oczyszczający i zarazem warunkujący prawidłowe działanie aparatu oddechowego.
Należy jednak dodać, że niemowlęta, które nie ukończyły jeszcze czterech miesięcy życia, kaszlą w sposób normalny, fizjologiczny, niezwykle rzadko. U tak małych dzieci pojawiające się nagle, intensywne kasłanie może być więc bardzo niepokojącą oznaką i zdecydowanie wymaga konsultacji z lekarzem. Uważa się wręcz, że każdy, trwający dłużej niż chwilę, kaszel u kilkutygodniowego dziecka warto jest zbadać – na wszelki wypadek.
Niestety, nawet najmłodszych dzieci nie omijają pospolite wirusy szalejące po świecie od jesieni po wiosnę. Przyniesione do domu przez starsze rodzeństwo, wizyty czy nawet samych rodziców, ewentualnie „załapane” w sklepie czy przychodni, wirusowe infekcje zaczynają się zwykle katarem, który szybko zaczyna jednak spływać i drażnić drogi oddechowe. U kilkumiesięcznych maluchów manifestuje się to na początku charakterystycznych chrapotem i charczeniem, a potem przechodzi w kaszel.
Na początku suchy, wyraźnie brzmiący jak podrażnienie, po kilku dniach przechodzi często w mokry, charakteryzujący się duszącym odkrztuszaniem wydzieliny. Do takiego kaszlu nierzadko dołącza się gorączka, a maluszek jest wyraźnie rozdrażniony.
Leczenie: Kaszel z przeziębienia nawet u niemowlęcia można na szczęście dość dobrze leczyć w domu. Ogólne wskazania obejmują zwiększenie ilości płynów do picia (nawet, jeśli chodzi wyłącznie o mleko z piersi) oraz podwyższenie główki dziecka. Mowa nie o poduszce, ale o uniesieniu o kilkanaście stopni całego materaca (np. za pomocą deski i książek), tak, aby niemowlę leżało płasko, ale na nachylonej powierzchni.
Krup, czyli podgłośniowe zapalenie krtani, wywołany jest również infekcją wirusową. W przeciwieństwie dla klasycznego przeziębienia patogeny chorobotwórcze powodują w tym przypadku opuchnięcie śluzówki krtani, zwężając tym samym wydatnie przepustowość dróg oddechowych. W rezultacie dziecko zaczyna kaszleć w sposób przypominający szczekanie, a przy wciąganiu powietrza do płuc może wręcz wydawać się, że się dusi. Jest to bardzo nieprzyjemne i stresujące dla rodziców doświadczenie, które zwykle wyciąga nas z łóżek w nocy.
Leczenie: Ze względu na wirusowe pochodzenie infekcji lekarz zwykle nie może wiele pomóc. W ogromnej większości przypadków kaszel przechodzi sam po 3-4 dniach, ale oczywiście, nim to się stanie, może być poważną uciążliwością utrudniającą sen. Do prostych metod zaradczych przy ataku duszącego krupu należy owinięcie maluszka w ciepłą kołdrę i otwarcie szeroko okna. Chłodne, wilgotne powietrze doskonale obkurcza śluzówkę i pozwala opanować kaszel. W razie wyjątkowo silnego ataku można udać się z dzieckiem na pogotowie, gdzie zwykle zostanie podany spray miejscowo łagodzący obrzęk.
Często zdarza się tak, że banalny kaszel związany z przeziębieniem po 2-3 tygodniach zaczyna się przeobrażać. W przypadku infekcji spowodowanej pneumowirusem RSV u dzieci do wieku 1 roku może rozwinąć się zapalenie oskrzelików. Znakiem rozpoznawczym jest świszczący kaszel, który brzmi podobnie do ataków astmatycznych. Maluszek zwykle nie ma też apetytu i może mieć podwyższoną temperaturę.
Leczenie: W tym przypadku konieczna jest konsultacja z lekarzem, ponieważ przebieg infekcji może zagrażać życiu dziecka. Z chwilą, gdy ustabilizowane zostanie oddychanie, niemowlę może być leczone w domu – duża ilość płynów, chłodne i wilgotne powietrze oraz odpoczynek to czynniki najbardziej sprzyjające powrotowi o zdrowia. Dziecko musi jednak cały czas pozostawać pod dozorem dorosłych – każde nagłe pogorszenie stanu powinno być konsultowane z lekarzem.
Wyjątkowo niebezpieczną chorobą przebiegającą z kaszlem jest krztusiec. Dziś większość dzieci jest na niego szczepiona, ale wciąż pojawiają się lokalne epidemie związane ściśle z działalnością ruchu antyszczepionkowego. Podstawowe objawy kokluszu, zwanego też krztuścem, obejmują częste spazmatyczne ataki kaszlu przebiegające z wyciąganiem języka, zmianą koloru na twarzy oraz uwypukleniem gałek ocznych.
Leczenie: Niemowlęta z kokluszem muszą być hospitalizowane. Leczenie obejmuje antybiotykoterapię i niestety może być długotrwałe.
Mokry kaszel przebiegający z gorączką i apatią oraz odkrztuszaniem żółtej lub zielonej wydzieliny może oznaczać zapalenie płuc. Bakteryjne zapalenie musi być leczone antybiotykami – najczęściej w szpitalu.
Świszczący kaszel przebiegający z podrażnienie spojówek i pojawiający się wiosną lub latem może oznaczać astmę. Jest to rzadka diagnoza u niemowląt, ale w razie stwierdzenia wymaga podawania leków rozszerzających oskrzela.
Krótkie, nagłe pokasływanie może być oznaką połknięcia jakiegoś drobnego przedmiotu. Poklepywanie między łopatkami z pozycji poziomej powinno przynieść ulgę. Gorszym znakiem jest, jeśli dziecko nie kaszle, tylko próbuje łapać powietrze bez wydawania dźwięku – wówczas doszło do zablokowania dróg oddechowych.
Kaszel u niemowlęcia nie musi oznaczać żadnego poważanego stanu – najczęściej bywa oznaką przeziębienia. W żadnym razie nie wolno go jednak lekceważyć, jeśli:
Tagi: kaszel, leczenie, zapalenie płuc, zdrowie
Dodaj komentarz