W różnych krajach panują różne normy i zwyczaje dotyczące pierwszej wizyty z dzieckiem u dentysty. Najczęściej przyjmuje się, że optymalnie jest skontrolować stan jamy ustnej około 12 miesiąca życia, kiedy większość maluchów ma już po cztery przednie zęby na dole i na górze szczęki. Można jednak spotkać się z opiniami, że już ok. 7 miesiąca warto pokazać pierwsze mleczaki specjaliście, ale na pewno nie jest to wymagane. Inna reguła głosi, że do dentysty idziemy najpóźniej pół rok po ukazaniu się pierwszego dziecięcego ząbka. Tak czy inaczej, nie warto odkładać wizyty na drugi czy trzeci rok życia, bowiem choć nieprawidłowości na tym etapie są rzadkie, konsultacja służy przede wszystkim ocenie jakości higieny jamy ustnej i może skutecznie zapobiegać dalszym problemom.
Podczas pierwszej wizyty lekarz oczywiście skontroluje zęby mleczne malucha, skupiając się głównie na jakości szkliwa i ich czystości. Głównym celem konsultacji jest jednak przede wszystkim poinformowanie rodziców o sposobach zapobiegania próchnicy u najmłodszych (https://beta.niebieskiepudelko.pl/jak-dbac-o-male-dziasla-i-pierwsze-zabki/), prawidłowych technikach czyszczenia, zaleceniach dotyczących pokarmu i użycia smoczków, a także ewentualnego nawyku ssania palca. W tym momencie warto jednocześnie powiadomić lekarza o występujących w rodzinie przypadłościach genetycznych, np. wadach szkliwa, jak również fakcie, że dziecko jest wcześniakiem. Przedwczesne narodzenie nie tylko bowiem opóźnia proces ząbkowania, ale może mieć wpływ na przebarwienia emalii, a także jej niedorozwój.
Ponieważ odwiedziny stomatologa nie są zazwyczaj pilne, warto racjonalnie zaplanować wizytę, tak, aby dziecko było w jak najlepszej formie i nastroju. Każdy rodzic wie, kiedy jego pociecha ma tendencję do marudzenia i drażliwości, więc należy wybierać pory dnia, które ograniczają do minimum to ryzyko. Nie umawiajmy się więc nigdy w czasie, gdy dziecko zazwyczaj miewa drzemki lub bezpośrednio przed nimi, gdy może być już zmęczone. Większość maluchów najpogodniejsza będzie po spaniu i posiłku, np. wczesnym rankiem.
Trudno jest oczekiwać pełnej współpracy po rocznym dziecku, więc pierwszy przegląd ząbków jest zazwyczaj skrócony. Lekarz za pomocą lusterka obejrzy jak wyglądają mleczne ząbki, oceni stan dziąseł, skontroluje szczękę i zgryz. Ta fizyczna część badania trwa zwykle kilka minut i nie jest w żaden sposób nieprzyjemna dla maluszka. Jeśli zajdzie taka potrzeba, dentysta może zadecydować o konieczności lekkiego oczyszczenia zębów, na których zgromadziły się już osady. Te zabiegi mogą już wywołać przestrach ze strony dziecka, ale bliska obecność rodzica i łagodzący ton jego głosu powinny pomóc.
Klasycznego „borowania” nie trzeba się jednak obawiać – na pierwszej wizycie nigdy nie prowadzi się żadnej inwazyjnej terapii, nawet, jeśli w ząbkach są już pierwsze ubytki. Standardowo do wieku 5-6 lata nie wykonuje się również dzieciom zdjęć rentgenowskich jamy ustnej.
Istnieje duża szansa, że na swoją kolej będziemy musieli poczekać w poczekalni. Z tą myślą, warto ubrać dziecko na cebulkę, tak, aby dało się łatwo rozebrać do cieńszych warstw i nie cierpiało katuszy gorąca, nim dotrze do gabinetu. Na pewno warto mieć ze sobą również picie, pieluszki na zmianę oraz ulubioną zabawkę, która odwróci uwagę malucha i doda mu pewności siebie w obcym miejscu.
Niezależnie od planowanej pierwszej wizyty prewencyjnej, małe dziecko może potrzebować konsultacji w nagłych przypadkach. Zdarza się na przykład, że podczas upadków związanych z nauką chodzenia, otwarta buzia trafia na ostry kant lub twardą powierzchnię, a świeży ząbek pęka lub ułamuje się. W takiej sytuacji należy przyłożyć maluchowi zimny kompres na dziąsło i jak najszybciej skontaktować się z dentystą. Lekarz oceni szkodę i zdecyduje, jeśli nie jest wymagane zeszlifowanie ostrych stron, aby niemowlę nie poraniło sobie warg czy języka.
Ponadto do nadprogramowej wizyty u dentysty mogą skłonić również problemy z wyjątkowo bolesnym i męczącym ząbkowaniem (https://beta.niebieskiepudelko.pl/kiedy-wyrzynaja-sie-pierwsze-zeby-u-niemowlat/), a przede wszystkim zaobserwowane na mleczakach zmiany, które mogą wskazywać na próchnicę.
Niestety, wbrew popularnemu mniemaniu, zęby mleczne mogą się psuć już w pierwszym roku życia dziecka. Sprzyjają temu przede wszystkim pokarmy i napoje bogate w cukier (https://beta.niebieskiepudelko.pl/zywienie-malych-dzieci-7-skadnikow-niewskazanych/), które bakterie zasiedlające jamę ustną zmieniają następnie w kwas atakujący szkliwo. Proces ten zaczyna się po ok. 20 minut pozostawania resztek węglowodanów w buzi. Stąd tak ważne jest zalecenie, aby nigdy nie kłaść dziecka spać z butelką i pod żadnym pozorem nie podawać my do picia soków (nawet rozcieńczonych).
Próchnicę w mlecznych zębach leczy się klasycznymi wypełnieniami, ale u małych dzieci jest to procedura dość trudna do przeprowadzenia i bywa wykonywana w ogólnej narkozie! Zdecydowanie lepiej więc zapobiegać niż leczyć!
Tagi: dentysta dziecięcy
Dodaj komentarz