Większość kobiet w trzecim trymestrze zaczyna odczuwać tzw. syndrom wicia gniada. To podświadomy instynkt każe nam przygotować dom na nadejście nowego członka rodziny – tak, aby było mu z nami jak najlepiej. Zwyczaj ten obserwuje się także u wielu gatunków ssaków, więc można śmiało powiedzieć, że to Matka Natura bierze górę!
Wśród oczekujących potomka rodziców panuje moda na urządzanie dziecięcych pokoiczków. Faktycznie, wybieranie barwy ścian, tapet, łóżeczka czy dekoracji wspaniale umila czas ciąży i pozwala skupić się na pozytywach. Ale z racjonalnego punktu widzenia takie przygotowanie nie są wcale konieczne! Większość niemowląt do ukończenia pierwszego roku życia śpi bowiem w sypialni rodziców, a pokoju do zabaw jeszcze nie potrzebują – i tak cały swój aktywny czas chcą spędzać z opiekunami. Stąd miejsce dla noworodka aranżuje się zazwyczaj u rodziców. Przeciwko przygotowaniu nowego pokoju przemawia również zdrowie ciężarnej, która jak ognia powinna unikać świeżych farb, klejów do tapet i podłóg, a nawet nowych mebli, jeśli wykonane są ze sklejki.
W wersji minimalistycznej, ale bardzo racjonalnej, niemowlę będzie więc potrzebować własnego łóżeczka z dobrej jakości materacykiem oraz śpiworkiem lub otulaczem i kocykiem na dni cieplejsze. Klasyczne drewniane łóżeczka, bardzo praktyczne i lubiane, dobrze jest zabezpieczyć tekstylnym ochraniaczem, tak, aby maluszek nie ranił się o szczebelki. Dodatkowo można zakupić funkcjonalną komódkę do przewijania, w której znajdzie się miejsce na pieluszki, kosmetyki i odpad. Alternatywną propozycją jest przewijak nakładany na łóżeczko. Na ubranka dziecka potrzeba wygenerować ponadto 2-3 spore szuflady- śpioszków będzie dużo, bo tempo brudzenia jest w pierwszym roku zawrotne!
Bez względu na to, jak bardzo mamy na nie ochotę, dekoracje nie są niezbędne w domu z małym dzieckiem. Ani obrazki i girlandy, ani litery imienia na ścianę, ani pluszowe maskotki nie zrobią na dziecku wrażenie przez pierwszy rok jego życia. Zdecydowanie rozsądniej jest zainwestować pieniądze w potrzebne akcesoria, których w okresie niemowlęcym jest bardzo dużo – od stymulującej rozwój zmysłów karuzeli nad łóżeczko po dobry mikser, które pozwoli łatwo przygotowywać obiadki. O pokoiku dla dziecka możemy pomyśleć w drugim roku jego życia, gdy i budżet będzie mniej napięty.
Tagi: dom, pierwsze chwile w domu, rodzina, urządzanie pokoju
Dodaj komentarz