Adoptowanie dziecka to dla wielu par ostatnia deska ratunku – jedyny sposób, aby cieszyć się dużą rodziną. Z punktu widzenia społeczeństwa to też czyn szlachetny i empatyczny, który może odmienić niejedno życie. Czy jednak adopcja sama w sobie nie jest drogą przez mękę?
Jak się łatwo domyśleć, proces przejęcia opieki rodzicielskiej nad cudzym potomstwem jest trudny i najeżony prawnymi wymaganiami, zabierając zwykle o wiele więcej czasu niż starania o naturalne poczęcie i ciąża. Z jednej strony można żałować dzieci i rodziców, których procedury te kosztują tyle stresu i wysiłku, z drugiej, trudno wyobrazić sobie, aby sąd mógł szybko i bezproblemowo „zapisać” chcącej parze dziecko. Niestety bowiem, przypadków, gdy rodzice adopcyjni zmienili poniewczasie zdanie i chcieli oddać przysposobione pociechy, nie brakuje.
Według oficjalnych danych w Polsce liczba par chcących adoptować (https://beta.niebieskiepudelko.pl/adopcja-dziecka/) dziecko przekracza liczbę dzieci, które mogą być przysposobione. Wynika to nie tyle z idyllicznej sytuacji rodzinnej w naszym kraju, co z faktu, że sytuacja prawna wielu opuszczonych przez naturalnych rodziców nie jest uregulowana. Tym samym nie można zadecydować o zmianie opieki rodzicielskiej.
Pierwszy krok w dobrym kierunku to wizyta w jednym z ośrodków adopcyjnych, bez względu na lokalizację, w celu omówienia warunków i przebiegu całego. Na tym etapie kluczowe okazuje się gromadzenie dokumentów, takich jak:
Jak widać, trzeba dość dogłębnie udowodnić pracownikom socjalnym, że posiadamy warunki niezbędne do stworzenia przysposobionym dzieciom prawdziwego, odpowiedzialnego domu.
Gdy formalności biurokratyczne zostaną należycie wypełnione, przychodzi pora na wywiad środowiskowy. W skrócie, rodzice zobowiązani są nie tylko do odbycia rozmowy kwalifikacyjnej z psychologiem, ale także podlegają obserwacji. Pracownicy socjalni odwiedzają ich w miejscu zamieszkania i próbują wniknąć w realia codziennego życia i stosunków rodzinnych. Uwieńczeniem tej fazy jest wydanie pozytywnej oceny kandydatom na rodziców.
W dalszej kolejności mama i tata adopcyjny muszą odbyć szkolenie obejmujące minimum 35 godzin. Ten wymóg nie dotyczy jednak osób spokrewnionych z dzieckiem, np. wujków lub dziadków. W czasie szkolenia poruszone zostaną różne kwestie związane zarówno z prawidłową motywacją do adopcji, jak i wymogami prawnymi czy możliwościami pomocy ze strony Państwa, w tym prawem do urlopu macierzyńskiego (https://beta.niebieskiepudelko.pl/urlop-macierzynski-i-rodzicielski-bez-tajemnic/). Przyszłych rodziców uczy się również podstaw pielęgnacji i wychowania najmłodszych. Gdy szkolenie zostanie zakończone, kandydaci otrzymują stosowną decyzję Komisji Kwalifikacyjnej Ośrodka Adopcyjnego i można powiedzieć, że połowa droga za nimi.
Akceptacja przez Ośrodek Adopcyjny jest warunkiem koniecznym do rozpoczęcia procedury poszukiwania odpowiedniego dziecka. Przyszli rodzice mogą tutaj określić swoje oczekiwania dotyczące liczby, wieku i płci potencjalnych potomków. Stosownie do tych preferencji przedstawia się im potencjalnych kandydatów wraz z pełnymi aktami. Tym sposobem można się dowiedzieć o pochodzeniu, historii rodzinnej czy stanie zdrowia maluchów. Pragnąca adopcji para może samodzielnie zdecydować czy i z którym przedstawionych dzieci chciałaby się spotkać.
Pierwsze spotkanie odbywa się w domu dziecka w obecności prawnych opiekunów i nie jest bynajmniej ostatnim. Cały proces wspólnego poznawania się, zabawy i budowania więzi odbywa się powoli i pod stałym nadzorem specjalistów. Jeśli nie będzie żadnych przeciwskazań, po jakimś czasie rodzicom zezwala się zaprosić dziecko do własnego do domu.
W tej sytuacji procedura jest już na tyle zaawansowana, że zasadne jest złożenie wniosku do sądu rejonowego o przysposobienie nieletniego. Procedury sądowe odbywają się ze wsparciem pracowników ośrodka adopcyjnego, którzy wnioskują również zawczasu o zmianę pobytu wychowanka. W efekcie, jeśli zapadnie stosowna decyzja, dziecko może już zamieszkać z przyszłymi rodzicami, mimo że adopcja nie została jeszcze przyznana. W tym czasie należy liczyć się z drugą falą kontroli – zarówno pracownik Ośrodka, jak i kurator sądowy odwiedzają rodziców z miejscu zamieszkania i sprawdzają jak funkcjonuje więź z podopiecznym.
Jest to trudny i nerwowy okres, który nie dość, że jest wielką zmianą w życiu obu stron, to jeszcze podlega krytycznej ocenie pracowników socjalnych. Dopiero, gdy zebrany zostanie satysfakcjonujący materiał dla sądu, ów może zawyrokować o przysposobieniu. Gdy decyzja się wreszcie uprawomocni, stosowny dla miejsca urodzenia dziecka urząd stanu cywilnego wydaje nowy odpis aktu urodzenia, z nowymi rodzicami!
Niestety, procedury adopcyjne wymagają cierpliwości, skrupulatności, elastyczności i dużej dozy tolerancji, a także pewnych wydatków. Należy liczyć się z faktem, że nasze słabości będą wywlekane na światło dzienne przez postronnych ludzi, a dom stanie się miejscem obserwacji.
Gdyby tego było mało, wielu chętnych spotyka na swojej drodze przeszkody w postaci osób nieprzychylnych, uprzedzonych, źle nastawionych. Szczęśliwcy, którym udało się zaadaptować dziecko twierdzą, że znalezienie odpowiedniego Ośrodka Adopcyjnego bywa kluczem do sukcesu. Problemem czasem są również biologiczni rodzice, którzy mają tendencję do zmiany zdania i nieoczekiwanego pojawiania się w życiu malucha, którego porzucili.
W świetle obowiązującego w Polsce prawa adopcję umożliwia się osobom samotnym oraz związkom małżeńskim o minimalnie 5-letnim stażu małżeńskim. Muszą być one niekarane, posiadać pełną zdolność do czynności prawnych, cieszyć się dobrym stanem zdrowia, posiadać stałą pracę i satysfakcjonujące dochody. Ponadto, oficjalnie, różnica wieku między rodzicami a dzieckiem nie może być mniejsza niż 18 lat i większa niż 40 lat – w praktyce w indywidualnych przypadkach warunek ten może być naginany.
Tagi: adopcja, adoptowane dziecko
Dodaj komentarz