Chusta czy nosidełko – co wybrać?

Przez całą ciążę nosisz swoje maleństwo w brzuchu, czując tą niezwykłą bliskość i więź. Po porodzie jednak noworodek ląduje w łóżeczku, z dala od twojego ciała, i nie jest mu z tą myślą dobrze. Na szczęście, mamy chusty i nosidełka…

Noszenie dzieci to zwyczaj praktykowany od tysięcy lat – w czasach, gdy człowiek nie wiedział nic o wózkach i żłobkach, matki potrzebowały pracować, więc musiały nosić dziecko na własnym ciele. Zwolennicy chust nie mogą się przy tym nachwalić pomysłu, który daje nie tylko dwie wolne ręce i całą sferę emocji dotykowych między mamą a maluszkiem, ale także ułatwia spacery po trudnym terenie, wpływa na rozwój psychologii niemowlęcia, nie narażając go na stres odizolowania od mamy, oraz promuje i ułatwia karmienie piersią. Niestety, zarówno chusty, jak i nosidełka mają też swoje ograniczenia…

Czy można nosić noworodka?

Spora część noworodków głośno domaga się noszenia – zwłaszcza bóle kolkowe zmuszają nas, dorosłych, do spędzania godzin na stojąco, kołysząc maluszka na ramionach. O ileż łatwiej byłoby mieć go po prostu przywiązanego do tułowia… Z tą właśnie myślą producenci chust i nosidełek oferują nam produkty dopasowane do potrzeb najmłodszych dzieci. W przypadku klasycznych nosidełek z siedziskiem, pasem i szelkami chodzi najczęściej o specjalną wkładkę, która ma dostosowywać rozmiar siedzenia do noworodka i podpierać jego główkę. Jest to rozwiązanie dobre i doskonale spełniające swoją rolę do 4-5 miesiąca życia dziecka, ale wkładka wkładce nierówna. Należy starannie wybierać modele, które rzeczywiście otulają główkę maluszka, ale mu nie przeszkadzają. I choć pomysłów na noszenie jest wiele, noworodki w nosidełku z wkładką nosimy wyłącznie z przodu i zawsze twarzą skierowaną do własnej piersi.

Rodzaje chust

Zasadniczo istnieją dwa rodzaje chust do noszenia dzieci – elastyczna oraz tkana. Ta pierwsza jest idealnym wyborem właśnie dla najmniejszych dzieci – od noworodka do osiągnięcia ok. 9 kg. Jej olbrzymią zaletą jest lekkość i możliwość uprzedniego zawiązania tkaniny, a później nakładania kilka razy tego samego splotu. Chust elastycznych nie wolno jednak stosować przy cięższych niemowlakach oraz do noszenia dziecka na plecach. Natomiast chusty tkane są nieco cięższe i grubsze, niektóre mamy wręcz odstraszając samą swoją strukturą. Należy je wiązać za każdym razem od nowa, ale z chwilą, gdy się tego nauczysz, będziesz wdzięczna za solidność i oporę, jaką oferują. Co do zasady, chusty tkane są również ładniejsze, zachwycając często fantastycznymi kolorami i egzotycznymi deseniami – aż chce się mieć ich kilka, do różnych stylizacji. W stosunku do chusty elastycznej, chusty tkane są droższe, ale i tak kosztują mniej niż markowe nosidełka.

Jak wiązać chustę?

Wiele mam, choć entuzjastycznie odnosi się do pomysłu noszenia dziecka u piersi, obawia się samego wiązania chusty. Nie da się ukryć, że nie jest to sprawa łatwa i wymaga dość dużo praktyki, którą najlepiej rozpocząć jeszcze w ciąży. Najlepsze wskazówki znajdziesz w Internecie – setki youtuberek oferuje bardzo dobre instruktażowe filmy, które krok po kroku poprowadzą cię przez różne systemy. Bo też różnych metod wiązania chust jest bardzo wiele – jedne nadają się lepiej dla noworodków (asymetryczne, półleżące pozycje, z podparciem główki), inne dla starszych niemowlaków (symetryczne, z szerokim wsparciem pleców i podparciem dla ud). Scenariuszy wiązania jest tak wiele, że tylko z praktyką można dojść do optymalnych efektów – każda mama i każde dziecko jest bowiem inne. Dla przykładu, niektóre kobiety na początku otulają tkaniną noworodka razem ze stópkami, inne uważają tą pozycję za mało komfortową i od początku pozwalają maleństwu mieć nóżki na wierzchu.

Nosidełka dla starszych niemowlaków

Dzieci od 6 miesiąca życia można śmiało już nosić w nosidełkach bez wkładki, przy czym wybierać możesz między klasycznymi modelami z usztywnianym siedziskiem, takimi jak Manduca czy BabyBjorn, lub miękkimi nosidełkami jak Tula czy mei-tai. Te drugie są lżejsze i wydają się bardziej ergonomiczne, te pierwsze zaś gwarantują maluszkowi optymalną pozycję i są łatwiejsze w użytkowaniu. Jeśli z nosidełka ma również korzystać tata – lepszą opcją jest bez wątpienia model tradycyjny, który nie tylko wygląda bardziej neutralnie pod kątem stylu, ale także daje się wygodniej i szybciej dostosowywać do wyższego wzrostu i większej tężyzny noszącego.

Dla dzieci starszych niż rok idealnym rozwiązaniem są nosidełka-plecaki, które doskonale sprawdzają się zwłaszcza podczas pieszych wycieczek. Maluchy doskonale się w nich czują, bowiem mogą patrzeć w przód, bez uszczerbku dla kręgosłupa, i podziwiać cały krajobraz wokół. I choć konstrukcja takiego nosidełka jest na tyle masywna, że trudno ją sobie wyobrazić w sklepie, nosidełka na plecy bardzo łatwo się zakłada i są one najbardziej optymalne z punktu widzenia kręgosłupa rodzica.

Co wybrać?

Ostateczna decyzja musi uwzględniać wiele aspektów i rzadko komu udaje się wybrać optymalny produkt przy pierwszej próbie. Dlatego idealnie jest pożyczyć od znajomych różne rodzaje chust i nosidełek i samodzielnie wypróbować ich wygodę. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo – kwestię wyjątkowo nurtującą wszystkich rodziców – to ryzyko rozkłada się nierówno. W przypadku chusty łatwiej jest o błąd ludzki – nieprawidłowe ułożenie tkaniny lub niedokładne zawiązanie może skutkować dyskomfortem maluszka, niesprzyjającą rozwojowi pozycją ciała, przyduszeniem oraz wypadnięciem. Z kolei w przypadku nosidełek częściej zawodzi materia – sztywna tkanina może powodować otarcia, zaś przy braku regularnych kontroli któraś sprzączka czy pas może ulec naderwaniu i również przyczynić się do wypadku. Są to jednak czarne scenariusze – większości użytkowników chust i nosidełek nie przydarzają się żadne dramatyczne sytuacje.

Ogólnie rzecz biorąc, przy podejmowaniu ostatecznej decyzji trzeba rozważyć warunki finansowe, okoliczności i częstotliwość noszenia dziecka, ilość osób noszących, a także temperament mamy – nosidełka to wybór dla niecierpliwych, jako alternatywa dla wózka, podczas gdy chusty chwalą sobie zazwyczaj kobiety ukierunkowane na naturę i lubiące nosić dziecko przy piersi przez dużą część dnia.