Stereotypowe postrzeganie rodziny wyznacza matce rolę opiekunki, koicielki, pierwszej nauczycielki i powiernicy, podczas gdy mężczyzna ma przede wszystkim zapewniać utrzymanie, dach nad głową i wszelkie wsparcie techniczno-fizyczne. Niestety, w wielu domach wciąż funkcjonuje instytucja Ojca, który całymi dniami jest w pracy, a gdy wraca zmęczony, co najwyżej wymierza dyscyplinę na zgłoszone przewinienia.
Stanie się biologicznym ojcem jest zwykle zadaniem bardzo łatwym, dojrzenie do roli Taty wielu mężczyznom przychodzi jednak z pewnymi oporami, zwłaszcza, gdy matka od początku zaborczo przejmuje na siebie wszystkie kwestie związane z opieką i wychowaniem maluszka, a On musi przede wszystkim pracować i zaopatrzać. Na szczęście, coraz częściej słyszymy o bardziej harmonijnym podziale ról rodzicielskich, czemu sprzyjają choćby urlopy tacierzyńskie czy dzielone urlopy rodzicielskie. Ciąża i poród są więc domeną kobiety, z mile widzialnym wsparciem partnera, ale potem pole do popisu jest praktycznie niegraniczone!
Psychologowie podkreślają bowiem, że rola Taty w rozwoju emocjonalnym dziecka jest równie ważna jak rola mamy. Te dwa filary wychowania uświadamiają potomstwu istnienie zasad na świecie, uczą o relacjach międzyludzkich, zaszczepiają pewność siebie. Z badań wynika, że ojcowie są w szczególności postrzegani jako gwaranci domowego bezpieczeństwa i sprawiedliwości, a dzieciom bardzo zależy by byli z nich dumni. Zaangażowanie taty w rozwój dziecka sprzyja natomiast jego wewnętrznej sile i rozwojowi poznawczemu. To ojcowie zwykle również ustawiają poprzeczkę w kontekście relacji z innymi – patrząc na nich maluchy uczą się odnosić i dbać o innych ludzi, kształtować swoją pozycję w grupie. Kochający i czuły ojciec sprawia, że jego córka będzie tych samych cech wyszukiwać u przyszłych partnerów; dla syna natomiast tata jest często owym wzorem jak się w związku z kobietą zachowywać.
Czy w Waszej rodzinie Tata spędza z dziećmi aktywnie czas na co dzień? Czy maluchy chętnie do Niego lgną, przychodzą po radę, angażują go w zabawę? Czy mężczyzna wydaje się traktować opiekę nad potomstwem jako wynik potrzeby serca? Pozytywne odpowiedzi na te pytania to znak, że Dzień Ojca będzie u was najprawdopodobniej spontanicznym sukcesem. Jeśli jednak sytuacja nie jest tak różowa, warto zastanowić się jak to zmienić, a piłeczka leży zwykle po stronie mamy, która musi relegować część swoich obowiązków i podzielić się swoimi przywilejami, np. otulania na noc do snu. Dzień Ojca można ponadto wykorzystać do bardziej aktywnej polityki zacieśniania więzi, idealnie z obopólną radością Taty i dzieci.
W zależności od wieku dzieci warto zachęcić je do przygotowania Tacie stosownej niespodzianki, idealnie takiej, która będzie wiązała się ze wspólnym spędzaniem czasu. Do ciekawszych pomysłów należy m.in.:
Oczywiście, Dzień Ojca nie jest magiczną receptą na poprawę stosunków w rodzinie czy zmianę zaangażowania taty w wychowanie dzieci. Ale może on być przysłowiowym pierwszym krokiem, zwłaszcza, jeśli pozostaną po nim miłe wspomnienia – dziecięce dzieła sztuki, trofea czy fotografie. Świętowanie w gronie kilku ojców z dziećmi może wręcz stać się początkiem tradycji, w ramach której tatusiowe będą sami chętnie w ciągu roku spotykać się w męskim gronie poszerzonym o maluchy czy młodzież! Bo też spędzanie czasu z własnym potomstwem to zajęcie, która wciąga i uzależnia, zwłaszcza jeśli odpowiednio się je zaplanuje. Wystarczy zacząć!
Dodaj komentarz