Wybór imienia dla dziecka to wcale nie jest prosta sprawa. Po pierwsze chcemy, by imię było jedyne w swoim rodzaju i budziło tylko pozytywne skojarzenia. W dodatku mamy z partnerem różne gusta, a teściowie i znajomi próbują narzucić nam swoje zdanie. Jak wybrać imię dla dziecka, które będzie mu dobrze służyć przez całe życie? Sprawdźcie nasze wskazówki, a decyzja będzie dużo prostsza.
Wybór imienia dla dziecka to nie konkurs na oryginalność ani burza mózgów, w której macie za zadanie wymyślić najdziwniejsze imię. Wasze dziecko będzie nosić imię, które wybierzecie, przez całe życie. Chyba nie chcecie, żeby musiało się go wstydzić? Zbyt oryginalne imię to ogromny problem dla malucha. Najtrudniej jest w przedszkolu i szkole podstawowej, gdzie dziecko potrzebuje przynależeć do grupy rówieśniczej. A ta potrafi być okrutna i odrzucać osoby niepasujące do reszty choćby z powodu imienia. Pomyślcie o tym, zanim zaczniecie na poważnie rozważać Januarego czy Vanessę.
To oczywiste, że chcemy, by nasze dziecko miało wyjątkowe imię – w końcu jest jedyne w swoim rodzaju. Z drugiej strony, zbytnia oryginalność narazi dziecko na problemy. Dlatego zamiast wzdrygać się na myśl o imionach, które nosiło co drugie dziecko w czasach, kiedy my byliśmy dziećmi, sprawdźmy ranking obecnie najpopularniejszych w Polsce imion. To, że pewne imiona były u szczytu popularności w latach 90., nie znaczy, że tak jest nadal. Według danych dostępnych na stronie Ministerstwa Cyfryzacji, najpopularniejsze imiona w Polsce w 2015 roku to Zuzanna, Lena, Julia, Maja i Zofia dla dziewczynek i Jakub, Antoni, Szymon, Jan i Filip dla chłopców. Jeśli więc nie chcecie, by Wasze dziecko miało takie imię, jak pół podwórka, najlepiej pominąć imiona z pierwszej piątki lub dziesiątki rankingu.
Wiemy, że macie odmienne gusta i upodobania. Ty uwielbiasz nowoczesne imiona, a mąż usilnie namawia Cię, by nazwać dziecko tradycyjnie i po staropolsku. Czy w takiej sytuacji jest możliwy kompromis? Wierzymy, że tak. W końcu oboje powinniście czuć, że jest to Wasz wspólny wybór. Możecie na przykład napisać na karteczkach po 10 imion, które najbardziej się Wam podobają (biorąc pod uwagę wskazówki z tego artykułu) i oprócz tego zrobić listę 10 imion, na które się nie zgadzacie. Skonfrontujcie swoje pomysły i spróbujcie wypracować wspólne rozwiązanie. Dajcie sobie trochę czasu – to ważna decyzja i lepiej nie podejmować jej na gorąco w ciągu jednego wieczoru.
Zwykle to proste ćwiczenie pozwala odrzucić setki imion nie spełniających wymogów zdrowego rozsądku, czyli zbyt wymyślnych. Imiona tradycyjne mają to do siebie, że są używane od dawna, a więc mamy w języku polskim zdrobnienia dla tych imion, czasem nawet po kilka dla jednego. Ale jak zwracać się do małego Ziemowita czy małej Marcjanny? Jeśli macie wątpliwości, lepiej to imię odpuścić. W przeciwnym razie rodzina lub rówieśnicy mogą naszemu dziecku zafundować zdrobnienie, którego będzie się wstydzić.
To kolejny sposób, by odrzucić zbyt wydumane propozycje imion. Spytajcie, co o Waszych pomysłach sądzą rodzice, teściowie, rodzeństwo, Wasi znajomi i przedstawiciele starszego pokolenia. Często to właśnie te ostatnie osoby podchodzą do tematu w najbardziej zdroworozsądkowy sposób i swoją reakcją skutecznie wybiją Wam z głowy Mieszka czy Melisę. Jednocześnie nie dajcie się namowom innych, by nazwać dziecko według ich widzimisię. To przede wszystkim Wasza decyzja.
Polskie seriale są odpowiedzialne za niezwykłą popularność takich imion, jak Lena czy Amelia. Tak samo jest w Wielkiej Brytanii, gdzie rodzice na fali popularności serialu „Gra o Tron” nazywają swoje córki Arya. To bardzo krótkowzroczne podejście. Ulubiony serial wkrótce się skończy, a imię nadane dziecku pozostanie. W dodatku po kilku latach każdy będzie wiedział, że Wasze dziecko nosi imię po bohaterze serialu. Nie jest to bynajmniej sposób, by się wyróżnić. Zdecydowanie lepiej zdecydować się na imię ponadczasowe, a nie inspirowane kulturą popularną.
Inaczej skończycie z kombinacją typu Vivienne Mucha czy Brian Zając. Nie brzmi najlepiej, prawda? Ta kombinacja jest szczególnie rażąca, gdy imię jest długie i wymyślne, a nazwisko krótkie, polskie i proste, a w dodatku niosące znaczenie. Czasem rodzice argumentują, że dziecku będzie łatwiej zrobić karierę za granicą z zagranicznym imieniem. Po pierwsze – trudno na tym etapie tak szczegółowo planować karierę dziecka. Po drugie – zawsze można nadać dziecku imię bez polskich znaków, choć naszym zdaniem to nie ma najmniejszego znaczenia.
A jak wyglądał wybór imienia u Was? Czym się kierowaliście wybierając imię? Poszło jak z płatka czy była to droga przez mękę? Dajcie znać w komentarzach!
Tagi: imię dziecka, społeczeństwo, wybór imienia
Dodaj komentarz