Media ostrzegają, aby w dobie epidemii Covid-19 nie posyłać dzieci do dziadków. Argumentacja jest przy tym prosta i logiczna – to seniorzy są najbardziej narażeni na komplikacje, natomiast maluchy przechodzą wirusa często bezobjawowo. Obserwować najmłodszych warto jednak choćby dla dobra innych członków rodziny.
Dotychczasowe statystyki jasno wskazują na częstsze występowanie wirusa Covid-19 u dorosłych, zwłaszcza powyżej 70 roku życia, niż u dzieci. Fakt ten może być związany nie tyle z odpornością najmłodszego pokolenia, ale częstszym występowaniem u niego postaci bezobjawowej – w rzeczywistości bardzo trudno jest orzec ile dzieci tak naprawdę „przechorowało” infekcję. Sugeruje się również, że młodsze pokolenie rzadziej niż dorośli cierpi na współistniejące choroby serca czy płuc, które zwiększają ryzyko komplikacji.
Największe do tej pory badanie pacjentów pediatrycznych przeprowadzono w Chinach, w prowincji Hubei. Spośród 2143 uczestników u 731 potwierdzono infekcję laboratoryjnie, podczas gdy u pozostałych stwierdzono jedynie podejrzane symptomy. Średnia wieku badanych wynosiła 7 lat, a w większości byli to chłopcy (56,6%). Zdaniem naukowców najpoważniejsze przypadki zaobserwowano u niemowląt – w grupie do 1 roku życia zaawansowaną infekcję stwierdzono u 10% dzieci, podczas gdy w grupie 6-10 lat jedynie u 4%.
Przypomnijmy, że ogólne objawy wirusa Covid-19 obejmują podwyższoną temperaturę ciała (powyżej 37.5 stopni C), kaszel, duszności i trudności z oddychaniem. Zasadniczo uważa się, że w przypadku dzieci symptomy te są podobne, ale występują w mniejszym natężeniu, tak, że mogą być łatwo wzięte za zwykłe przeziębienie czy klasyczną „trzydniówkę”. U dzieci z koronawirusem często obserwuje się bowiem również katar, a także wymioty i biegunkę – te ostatnie symptomy są typowe również dla przebiegu grypy u dzieci, w przeciwieństwie do zachorowań dorosłych.
W dotychczasowych raportach na temat wirusa pojawiają się jednak także przypadki poważniejszego przebiegu choroby u małych pacjentów. Mowa przede wszystkim o zapaleniu płuc oraz ostrym zespole zaburzeń oddechowych prowadzącym do ograniczenia dopływu tlenu. W ten sposób zmarł w Chinach jeden 14-letni chłopiec. U niemowląt odnotowano również rzadkie przypadki niewydolności wielonarządowej – na szczęście wyleczalne. Naturalnie, na komplikacje bardziej narażone są dzieci mające równocześnie inne problemy zdrowotne – od wad serca po zaburzenia immunologiczne.
Dodajmy, że na 40 tysięcy opisanych chińskich przypadków wirusa Covid-19 odnotowano tylko jeden przypadek śmiertelny w grupie wiekowej poniżej 20 lat i ani jednego w wieku poniżej 10 lat!
Tak, jak w przypadku dorosłych, leczenie infekcji wirusem Covid-19 w większości obejmuje zaledwie łagodzenie objawów. Lekarze polecają przede wszystkim odpoczynek, pobyt w cieple, przyjmowanie dużej ilości płynów oraz, w przypadku podwyższonej temperatury, podawanie klasycznych leków przeciwzapalnych – u dzieci najlepszym wyborem jest paracetamol (https://beta.niebieskiepudelko.pl/paracetamol-podawanie-dzieciom/). Na kaszel można zawsze podawać łagodzące syropy ziołowe, choć trudno oczekiwać, aby zdziałały one cuda. Czas jest tutaj najlepszym lekarzem.
Naturalnie, w przypadku zaostrzenia symptomów i problemów z oddychaniem wymagana jest pomoc lekarska i prawdopodobna hospitalizacja. W przypadku stwierdzenia gromadzenia się płynu w płucach niezbędna może się okazać mechaniczna wentylacja oraz intensywna opieka.
Dzieci są niezwykle skutecznymi roznosicielami zarazków! Jeśli więc zauważysz u nich kaszel, podwyższoną temperaturę, katar czy dolegliwości żołądkowe, trzymaj je w domu za wszelką cenę! Maluchom prawdopodobnie szybko zrobi się lepiej, ale skutki przeniesienia wirusa na osoby dorosłe, zwłaszcza seniorów, mogą być tragiczne w skutkach!
Zapraszamy na nową stronę kategorii, w ramach której będziemy dodawać kilka razy w tygodniu ważne dla Ciebie i Twoich bliskich artykuły związane z koronawirusem.
Życzymy dużo zdrowia!
Zespół Niebieskie Pudełko
Tagi: infekcja wirusowa, koronawirus
Dodaj komentarz