Kontrowersyjny kwas
Preparatem na bazie kwasu hialuronowego można powiększyć piersi nawet o dwa rozmiary. Jego podanie wymaga jedynie znieczulenia miejscowego, po zabiegu nie trzeba zakładać szwów, tylko opatrunki, wiec śladów po nim praktycznie nie widać. Wydawać wiec by się mogło, że jedynym jego mankamentem jest wysoka cena (kilkanaście tysięcy złotych).
Istnieją jednak powody do zachowania ostrożności. Mimo ze kwas hialuronowy znakomicie sprawdza się przy wypełnianiu zmarszczek czy powiększaniu ust i nie budzi większych kontrowersji, to jeśli chodzi o wstrzykiwanie go w okolice gruczołu piersiowego, ma zdecydowanych przeciwników. Amerykańska Federalna Agencja ds. Żywości i Leków (FDA) nie wydała pozwolenia na stosowanie tej metody w Stanach, ponieważ nie ma wystarczającej liczby badań na temat jej wpływu na organizm pacjentek. W dodatku nie jest to też rozwiązanie trwałe, gdyż preparat zostaje stopniowo wchłonięty przez organizm – według badań przeprowadzonych przez szwedzkich lekarzy po roku od zabiegu tylko 69 proc. pacjentek nadal widziało poprawę w wyglądzie swojego biustu.
TEKST: MAŁGORZATA ŚWIECZKOWSKA
malgorzata.swieczkowska@guj.pl
Dodaj komentarz