Nie ma najmniejszych wątpliwości, że najbardziej naturalnym i wskazanym pokarmem dla niemowląt jest pokarm matki. Dziesiątki badań dowiodły ponad wszelką wątpliwość, że nie tylko zawiera on precyzyjnie „zaprogramowane” przez naturę proporcje składników odżywczych, ale przede wszystkim jest źródłem indywidualnie dobranych przeciwciał tworzących bazę dla zdrowego systemu immunologicznego. Przypomnijmy, że według Światowej Organizacji Zdrowia wszystkie niemowlęta w ramach możliwości powinny być do ukończenia szóstego miesiąca życia karmione wyłącznie piersią, zaś optymalne jest dokarmianie ich mlekiem matki nawet do drugiego roku życia i dalej!
Mimo najszczerszych chęci nie każda mama może karmić swoje dziecko piersią – na przeszkodzie stanąć może szereg czynników od braku pokarmu po choroby. Stąd ludzkość od zawsze poszukiwała zastępstwa dla tego najdoskonalszego z posiłków, a instytucja mamki karmiącej cudzej dzieci była dawniej dość szeroko rozpowszechniona.
Wraz z rozwojem hodowli bydła rogatego i popularyzacją nabiału kuszącą alternatywą stało się również mleko krowie, które de facto podawano przez wiele stuleci najmniejszym dzieciom po uprzednim rozwodnieniu. Pogłębione badania doprowadziły jednak współczesnych naukowców do wniosku, że skład mleka krowiego jest całkiem nieodpowiedni dla niedojrzałego układu pokarmowego. Niemowlęta nie są w stanie strawić złożonych białek w nim obecnych, a problemy sprawia im nawet obecność niektórych minerałów. Rezultatem mogą być poważne zaburzenia pracy nerek, a nawet takie problemy jak stres cieplny, gorączka czy biegunka. Co więcej, mleko krowie nie zawiera wystarczających ilości witaminy C i żelaza, aby pokryć potrzeby rozwijającego się człowieka, powodując u niemowląt ciężkie postacie anemii. Lista zagrożeń związanych ze zbyt wczesnym wprowadzeniem mleka krowiego do diety jest niestety dłuższa!
Stąd dla niemowląt, które nie mogą być karmione piersią, opracowano mleko modyfikowane, które co prawda opiera się zazwyczaj na laktozie i serwatce pozyskanych z mleka krowiego, ale ma zupełnie inne proporcje składników odżywczy i wszystkie niezbędne witaminy oraz minerały.
Układ pokarmowy maluszków oczywiście rozwija się intensywnie i z czasem osiąga dojrzałość. Rozszerzenie diety o pokarmy stałe zwiększa również podaż witamin i minerałów. Dlatego też arbitralnie przyjmuje się, że dzieciom w wieku 1 roku życia można już podawać mleko krowie i jego przetwory, takie jak kefir, sery czy jogurty. Opinię tą podziela Zespół medyczno-żywieniowy Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, precyzując, że dzieciom należy podawać dwie porcje mleka dziennie i jedną porcję innych produktów mlecznych.
Optymalnym wyborem jest przy tym pełnotłuste mleko, dostarczające potrzebnych ilości kwasów tłuszczowych oraz witaminy D. Tylko w uzasadnionych przypadkach, po konsultacji z lekarzem, można dziecku przed ukończeniem drugiego roku życia podawać odtłuszczone mleko.
W chaosie informacyjnym znaleźć można także tezy, jakoby mleko krowie było dla cieląt, a nie dla ludzi, a co gorsza, szpikowało nas antybiotykami, hormonami i sterydami. W rezultacie spora część współczesnych rodziców odmawia podawania pociechom nabiału krowiego, wybierając np. mleko kozie lub produkty pochodzenia roślinnego. Z badań naukowych wynika jednak, że niezależnie od powodu ograniczenia diety, dzieci, które nie spożywają krowiego mleka, mają mniejszy dopływ wapnia i gorszą strukturę kości (Black et al. 2012)! We wcześniejszym badaniu (Rich-Edwards et al., 2007) dowiedziono z kolei, że dzieci, które konsumują krowie mleko, mają w porównaniu z pozbawionymi go rówieśnikami:
Mleko krowie jest bowiem bardzo dobrym źródłem pełnowartościowego białka, wapnia i witaminy D, A, B12, pozytywnie stymulując wzrost fizyczny i rozwój mózgu. Dzieci spożywające mleko od krowy są np. statystycznie wyższe (Hope et al., 2006)!
I choć nie jest to pokarm idealny, zalety jego spożywania zdecydowanie przerastają ewentualne wady. Zarówno w wyniku kaprysów przy stole jak i dietetycznych wyborów rodziców wiele dzieci ma bowiem jadłospis ubogi w mięso, wątrobę, jaja czy tłuste ryby, a nabiał jest wówczas doskonałą i zazwyczaj dobrze akceptowaną alternatywą. Tutaj warto jednak przestrzec przed wyborem produktów przemycających mleko pod kołderką cukru i barwników – małym dzieciom do lat trzech lepiej jest podawać naturalne jogurty, kefiry i twarożki niż kaloryczne desery i mleka smakowe.
Dodajmy, że ucząc dzieci spożywania nabiału, zapewniamy im dobre widoki na przyszłość. Zdaniem naukowców bowiem, konsumpcja nabiału krowiego poprzez zwiększenie podaży wapnia chroni przed takimi problemami zdrowotnymi jak nadciśnienie, rak jelita grubego i jajników, kamienie nerkowe czy syndrom odporności na insulinę (Nicklas et al., 2003).
Mimo ewidentnych korzyści mleko krowie jest jednak znanym i dość silnym alergenem, który zwłaszcza u dzieci prowokuje często silne reakcje – od dolegliwości ze strony układu pokarmowego (biegunki, bóle brzucha, wymioty) po wysypki. Przy takich objawach należy bezzwłocznie skontaktować się z lekarzem, który zleci odpowiednie badania. W grę wchodzić może zarówno nietolerancja laktozy, cukru obecnego w krowim mleku, jak i uczulenie na proteiny w nim zawarte. Ten pierwszy przypadek jest łatwiejszy, czasem mija z wiekiem i dobrze reaguje na podawanie dzieciom enzymu laktazy. Mali alergicy w większości przypadków muszą jednak zrezygnować z konsumpcji, a wówczas ewentualne niedobory trzeba próbować zastąpić innymi produktami i suplementami. Na szczęście, na współczesnym rynku spożywczym nie brakuje już żywności sztucznie wzbogacanej witaminą D i wapniem.
W przypadku podawania dziecku mleka modyfikowanego zdiagnozowana alergia na laktozę lub proteiny krowie może również wymagać zmiany preparatu – w takich przypadkach sugeruje się droższe, ale całkowicie bezpieczne mleka hipoalergiczne pozbawione kontrowersyjnych składników.
Bibliografia:
https://imid.med.pl/files/imid/Do%20pobrania/Poradnik%20%C5%BCywienia%20dzieci_1-3_IMiD_FINAL.pdf
https://academic.oup.com/ajcn/article/76/3/675/4677454
https://www.parentingscience.com/benefits-of-milk.html
https://www.rch.org.au/uploadedfiles/main/content/allergy/cows_milk_allergy.pdf
Tagi: Mleko krowie, mleko modyfikowane, nietolerancja laktozy, rozszerzanie diety
Dodaj komentarz