Pierwsze chwile, gdy dziecko pojawia się w domu są z reguły największym przeżyciem. Sytuacja jest tak odmienna, że poziom stresu w obojgu rodzicach jest wysoki a dodatkowo nasila go nierzadki w tym okresie płacz dziecka.
Niektórzy „doświadczeni” obserwatorzy twierdzą, że w tym okresie życia dziecko znajduje się w jednym z trzech stanów nastroju. Pierwszym: tuż przed rozpoczęciem płaczu; drugim: płaczu; trzecim: właśnie tuż po zakończeniu płaczu. Toteż pierwszym zadaniem dla Taty jest zachowanie spokoju. Tata musi być strażnikiem spokoju i nie ulegać emocjom. Nie możesz ulec panice!
Płacz jest naturalnym i w przypadku niektórych dzieci dość częstym zjawiskiem. Dziecko płacząc może mieć zamknięte lub otwarte oczy ale z reguły nie zobaczysz łez. Często towarzyszą temu gwałtowne ruchy kończyn lub całego ciała.
Pamiętaj – płacz nie jest czymś złym. Jest rodzajem komunikacji dziecka z otoczeniem i rodzajem ćwiczenia. W takiej sytuacji powinieneś upewnić się, czy:
Te proste przyczyny odpowiadają za 80-90% przypadków płaczu. Jeśli wymienione wyżej przyczyny zostały wykluczone a dziecko nadal płacze, najpewniej ukojenie przyniesie zwykłe wzięcie malucha na ręce i przytulenie do siebie. Nie pozwól aby nastrój przepełnionej lękami mamy zapanował w tej sytuacji. Rola ojcowskiej siły spokoju jest tu nie do przecenienia. Duże, ciepłe i silne dłonie ojca, spokojny głos szybko sprawią, że ten nastrój udzieli się dziecku. Płacz mija tak szybko jak się pojawił.
Pierwszy tydzień to czas wzajemnego poznania. Nie ulegaj wrażeniu, że w tym wieku dziecko nic nie rozumie i że nie jest konieczne przebywanie ze sobą. Nic bardziej mylnego. Właśnie w te dni powinieneś jak najczęściej przebywać z dzieckiem – być w domu. Najlepiej, gdy tylko to możliwe, zaplanować urlop na kilka dni, może 1-2 tygodnie. Przebywanie z dzieckiem i pomoc żonie/mamie dziecka to najważniejsze zadania dla Ciebie w tym okresie.
Dodaj komentarz