Słońce za oknem sprawia, że myślimy o wakacyjnych wojażach. Marzy nam się leniuchowanie na plaży, wspólne wycieczki po górach i kąpiel w jeziorze. Brzmi cudownie, ale najpierw trzeba dojechać na miejsce. I tu zaczynają się schody – przeraża nas wizja kilku godzin w samochodzie z maluchami, które w podróży są niespokojne, płaczą i wymiotują. To typowe objawy choroby lokomocyjnej. Na szczęście są na nią sprawdzone sposoby. Nie tylko w postaci pastylek z apteki.
Kiedy podróżujemy samochodem, autokarem, samolotem czy statkiem, nasze ciała pozostają w bezruchu, ale jednak przemieszczamy się w przestrzeni. Powoduje to zamieszanie w błędniku, części ucha wewnętrznego odpowiedzialnej za zmysł równowagi. Błędnik odbiera wtedy sprzeczne informacje – z jednej strony czuje ruch, z drugiej nasze ciało i mięśnie go nie wykonują. Ta sytuacja u części osób wywołuje chorobę lokomocyjną, a więc reakcję ciała na sprzeczne bodźce odbierane przez organizm. Jej objawy to zwykle uczucie zmęczenia, mdłości i wymioty, zawroty głowy, zimne poty i utrata apetytu.
Choroba lokomocyjna najczęściej nie dotyczy niemowląt. Najbardziej podatne są na nią dzieci pomiędzy 2. a 12. rokiem życia, ponieważ w tym okresie błędnik jeszcze się rozwija i jest bardziej wrażliwy na bodźce. Najgorzej podróż znoszą dzieci wrażliwe, u których wywołuje ona zwiększone napięcie.
Objawy choroby lokomocyjnej nasilają się przy gwałtownej jeździe, częstym hamowaniu i szarpiącym stylu jazdy. Dlatego dzieci najgorzej będą znosić długą jazdę samochodem lub jazdę autokarem, w szczególności na tylnych siedzeniach lub na kole, gdzie najbardziej można odczuć kołysanie. Wiele osób przyznaje, że dolegliwości są mniej odczuwalne podczas jazdy pociągiem, przodem do kierunku jazdy. Najbardziej optymalne będzie w tym przypadku miejsce przy oknie. Pociąg jest ogólnie dobrym środkiem transportu dla dzieci, ponieważ umożliwia im częsty ruch w trakcie podróży.
Jedzenie: podczas krótkiej podróży nie podawajmy dzieciom jedzenia, jedynie małe ilości wody. Jeśli podróż jest dłuższa, zadbajmy o lekkie posiłki. Zapomnijcie o słodyczach i napojach gazowanych. Na pewno nie zaszkodzą wafle orkiszowe czy bułeczki, a z napojów: chłodna woda mineralna lub herbatka;
Miejsce: dzieci powinny jechać przodem do kierunku jazdy;
Komfort i bezpieczeństwo: zadbajmy o to, by prawidłowo wyregulować pasy bezpieczeństwa. W przeciwnym razie mogą one uciskać brzuszek i spowodować mdłości. Dolna część pasów ma obejmować biodra, a górna ramię;
Styl jazdy: jedźcie spokojnie, bez gwałtownych ruchów, nagłego przyspieszania i hamowania. W razie możliwości unikajcie bardzo krętych dróg (takie są np. na Mazurach lub w niektórych regionach Chorwacji);
Przerwy: częste przerwy w podróży pomogą dziecku się dotlenić i głęboko pooddychać. Zwalczą także znużenie jazdą;
Atmosfera: wrażliwe dzieci będą źle znosić sprzeczki w samochodzie. Zadbajcie o miłą, przyjazną atmosferę podczas podróży;
Rozrywka: dzieciom przydadzą się zajęcia, które pozwolą im oderwać myśli od trudów podróży i dobrze się bawić. Co sprawdzi się najlepiej?
Źródła: pediatria.mp.pl, nazdrowie.pl, travelwithkids.about.com, childrensmd.org
Tagi: choroba lokomocyjna, wakacje
Dodaj komentarz