Strona główna » Niemowlę » Karmienie i dieta » Karmienie naturalne » Szantaż laktacyjny, czyli „czy jestem złą matką?”

Szantaż laktacyjny, czyli „czy jestem złą matką?”

Pół wieku temu na świecie wyznawany był pogląd „ręce od dziecka, a w ręku zegarek”. Oznaczał on ni mniej ni więcej, że jeśli dziecko jest nakarmione, przewinięte i wyspane, to nie ma prawa płakać i nie trzeba się nim zbytnio zajmować, w pielęgnacji zaś chodziło o ścisłe przestrzeganie godzin posiłków i ich liczby. Pomocna wówczas była butelka, która pozwalała na lepszą kontrolę ilości zjadanego pokarmu. Całe szczęście czasy się zmieniły, jednak czy nie popadliśmy z jednej skrajności w drugą?

Stowarzyszenia na rzecz karmienia piersią

Nikt nie zaprzeczy, że mleko matki jest najlepszym z pokarmów i chwali się propagowanie tej metody karmienia. Coraz więcej ludzi, także tych z pierwszych stron gazet, przedstawia karmienie piersią jako jedną z form sukcesu, jako coś modnego. Uświadamia się społeczeństwu zalety kobiecego pokarmu, przedstawia plusy wynikające z wyboru tego sposobu karmienia i wszystko by się zgadzało, gdyby nie niepokojące zjawisko dotykające coraz więcej kobiet.

Dla jednych jest to świadoma decyzja, dla innych konieczność, jednak słychać głosy i oburzonych i zrozpaczonych mam, że są piętnowane przez otoczenie, dlatego że nie karmią piersią. Wmawia im się, że są złymi matkami, które myślą wyłącznie o własnej wygodzie, a nie o dobru dziecka – jego zdrowiu i prawidłowym rozwoju. Można odnieść wrażenie, że karmienie dziecka mlekiem modyfikowanym mogło w znaczący sposób zagrażać jego zdrowiu bądź życiu. A przecież to kompletna bzdura.

Karmiąc butelką nie jesteś złą matką!

Różnie to w życiu bywa i każda z mam ma swoje powody, dla których karmi butelką. Czasem jest to rozwiązanie pośrednie polegające na odciąganiu pokarmu (tu pomocny jest laktator ręczny) i podawaniu go w butelce (picie z butelki jest dla niemowlęcia mniej męczące). Częściej jednak jest to karmienie wyłącznie mlekiem modyfikowanym. I choć pokarm kobiecy jest biologiczne lepszy, to jednak nie można twierdzić, że karmiąc dziecko sztucznie naraża się jego zdrowie. Zwłaszcza, że osoba postronna nie wie, co leży u podstaw decyzji danej mamy i nie ma prawa jej szykanować tylko dlatego, że w czyimś mniemaniu nie daje dziecku tego, co najlepsze. Bo być może kobieta ta mimo chęci i prób nie ma pokarmu, by piersią wykarmić swoje dziecko i opinie, że jest złą matką, będą dla niej jeszcze bardziej krzywdzące.

Twoje korzyści z rejestracji

  • Kody rabatowe na ubranka dla dzieci wysyłane na Twój e-mail
  • SMS ze zniżkami do sklepów z zabawkami
  • Zaproszenia do darmowych szkoleń online z nagrodami
  • Udział w społeczności Mam na forum
  • Darmowy newsletter z poradami dla młodych mam i kobiet w ciąży
  • Bezpłatny e-magazyn Niebieskie Pudełko
  • Podcasty tematyczne, infografiki oraz webinaria do pobrania
  • Bezpłatne poradniki do pobrania w PDF
  • Konkursy z nagrodami
  • Udział w Niebieskim Konkursie
ZAREJESTRUJ SIĘ

Zobacz również

21 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dla mnie to indywidualna sprawa każdej kobiety. niech każda robi jak uważa. ja wolałam karmić piersią, mimo, że na początku nie było łatwo – wiadomo, kryzys laktacyjny. na szczęście się udało. zaczęłam stosować lactosan mama i coś drgnęło. mój organizm wreszcie zaczął działać jak należy. wreszcie miałam wystarczająco dużo mleka żeby móc nakarmić moje dziecko tak jak ono tego potrzebowało.

Forum

Forum
Advertisement

Pakiety

Będę Mamą Moje pierwsze dni Mam 6 miesięcy Skarb Malucha

Placówki