Rodzicielstwo Bliskości to podejście do wychowywania dzieci, które opiera się na intuicji rodziców, odczytywaniu sygnałów dziecka i czułości wobec niego. Nie jest to metoda wychowawcza, a raczej zbiór narzędzi, których stosowanie ułatwia rodzicom nawiązanie bliskiej więzi z dzieckiem. Kompendium wiedzy na temat Rodzicielstwa Bliskości jest „Księga dziecka” autorstwa amerykańskiego pediatry Williama Searsa i jego żony Marty, którzy sami są rodzicami ośmiorga dzieci. Mimo że ta książka została wydana ponad 20 lat temu, niektóre założenia Rodzicielstwa Bliskości nadal są nie do końca zrozumiane i budzą kontrowersje. My wyjaśniamy, na czym polega Rodzicielstwo Bliskości i w jaki sposób może pomóc rodzicom w codziennych rozterkach związanych z wychowaniem ich pociech.
Wyobraźmy sobie, że przed pojawieniem się maluszka na świecie nie czytamy żadnych poradników dotyczących wychowania dzieci, nie konsultujemy swoich poglądów z blogami innych mam i nie zasięgamy porad przyjaciółki, znajomej czy własnej mamy. Być może taka sytuacja wywołałaby w nas początkowo poczucie zagubienia. W końcu jesteśmy przyzwyczajone do porad serwowanych nam z każdej strony, chętnie szukamy opinii ekspertów, a później przyjmujemy je jako nasze.
Zwolennicy Rodzicielstwa Bliskości przekonują, że gdybyśmy nie czytały niczyich porad, a kierowały się wyłącznie własną intuicją, wychowywałybyśmy dzieci właśnie zgodnie z zasadami Rodzicielstwa Bliskości, ponieważ jest to najstarszy i bardzo naturalny sposób zajmowania się dzieckiem. Zamiast polegać na opinii ekspertów, proponuje rodzicom kierować się intuicją i nastawić się na odczytywanie sygnałów wysyłanych przez dziecko. Stawia na spokój w relacji z dzieckiem, a także zachęca rodziców do stawiania rozsądnych granic i zachowania równowagi.
Rodzicielstwo Bliskości nie opiera się na zestawie kroków czy wskazówek, do których rodzice muszą się obowiązkowo stosować. Zamiast tego daje rodzicom zestaw 7 narzędzi, które można dostosowywać indywidualnie do swojego dziecka. Każdy rodzic może z nich wybrać te, które najbardziej mu odpowiadają, a odrzucić takie, które nie sprawdzą się w jego sytuacji. Najważniejsze jest zaufanie wobec siebie, odczytywanie sygnałów wysyłanych przez dziecko i kierowanie się intuicją i zdrowym rozsądkiem.
1. Więź uczuciowa podczas porodu – pierwsze dni i tygodnie po narodzinach dziecka są bardzo ważne dla zbudowania więzi między rodzicami i maleństwem. Dziecko potrzebuje w tym czasie bliskości mamy, a ona naturalnie czuje potrzebę opieki nad nim.
2. Karmienie piersią – To pierwszy krok, by mama nauczyła się odczytywać sygnały wysyłane przez dziecko i jego mowę ciała, a także lepiej je poznać. Dodatkowo karmienie powoduje wydzielanie się hormonów: prolaktyny i oksytocyny, które wzmacniają więź mamy z dzieckiem i poprawiają jej samopoczucie.
Co z mamami, które z różnych powodów nie mogą karmić piersią? Można wtedy budować bliskość karmiąc dziecko butelką w tej samej pozycji, w jakiej karmiłoby się piersią.
3. Noszenie dziecka – Dzieci noszone przez rodziców, najlepiej w chuście (ze względu na zapobieganie wadom postawy) są mniej kapryśne, bardziej spokojne i budują zaufanie wobec rodziców. To także okazja dla obojga rodziców, by lepiej poznać swojego maluszka.
4. Spanie blisko dziecka – Spanie w pobliżu dziecka pozwala rodzicom spędzić z nim więcej czasu i uspokaja dzieci, które mogą obawiać się odseparowania od mamy i taty. Nie każdemu jednak taki model może pasować, dlatego najważniejsze jest znaleźć takie rozwiązanie, które rodzicom pozwala się dobrze wyspać i nie mieć poczucia winy. Spanie blisko dziecka to niekoniecznie spanie z nim w jednym łóżeczku – dobrym rozwiązaniem może być po prostu postawienie łóżeczka dziecka w sypialni rodziców (zapraszamy również do lektury artykułu „Spanie z dzieckiem – razem czy osobno?”).
5. Płacz dziecka to sposób komunikacji, a nie manipulacji – Płacz to jedyny sposób maluszka na wysyłanie rodzicom sygnałów i komunikowanie się z nimi. Wcale nie chodzi o to, by słysząc płacz malucha, denerwować się i zrywać się na równe nogi. Jeśli reagujemy na płacz niemowlęcia ze spokojem i troską, dziecko to wyczuje i zaufa rodzicom. Rodzice z kolei zaufają swoim umiejętnościom wychowawczym, a poziom porozumienia między nimi a maluszkiem wzrośnie.
6. Wystrzeganie się „dziecięcych treserów”, czy też różnego rodzaju samozwańczych ekspertów do spraw wychowania dzieci. Jeżeli wzdrygamy się na samą myśl o „zimnym chowie” i czujemy, że nie pasuje to do naszego charakteru i podejścia do rodzicielstwa, to czemu mielibyśmy to robić? Najważniejsze jest działanie w zgodzie z własną intuicją. Trzymanie dzieci na dystans nie uczy rodziców dobrego komunikowania się z maleństwem i nie pozwala zbudować bliskiej więzi.
7. Zachowanie równowagi pomiędzy potrzebami rodziców i dziecka – Szczęśliwi i spokojni rodzice mają szansę wychować szczęśliwe i spokojne dzieci. Dlatego absolutnie nie należy zaniedbywać swojego życia i swoich potrzeb. Warto być otwartym na pomoc z zewnątrz, ale na własnych zasadach i angażować w wychowanie dziecka tatę, zamiast przyjmować wszystko na swoje barki.
Źródła:
Michał Fiedorowicz „Zafiksowani, zachustowani”, Coaching 4/2014, 16.09.2014
Maria Tyczyńska „7 zasad rodzicielstwa bliskości”, www.dziecisawazne.pl
Tagi: Chusta do noszenia niemowląt, noszenie na rękach, opieka emocjonalna, psychologia, rodzicielstwo bliskości, wychowanie dziecka
Dodaj komentarz