Są rodzice, którzy jak ognia boją się podwójnej odpowiedzialności i duetu krzyków w nocy. Inni w bliźniętach upatrują spełnienie marzeń o czteroosobowej rodzinie, która za chwilę będzie gotowa do wspólnych wycieczek rowerowych i dalekich podróży. Bo życie z bliźniętami wymyka się klasycznemu pojęciu starszego i młodszego rodzeństwa, ogranicza czas w ciąży i okres przebywania na urlopie macierzyńskim. Bez względu jednak na to, jak się zapatrujesz na wizję podwójnego wózeczka, warto wiedzieć, co wpływa na zaistnienie ciąży bliźniaczej.
Dla uporządkowania faktów należy przypomnieć, że istnieją dwa rodzaje bliźniąt. Dwojaczki identyczne przychodzą na świat po tym, jak jedno jajeczko zostaje zapłodnione przez pojedynczy plemnik, ale na drodze dalszych podziałów komórkowych dojdzie do podzielenia się zygoty na dwa niezależne embriony. Bliźnięta jednojajowe mają więc dokładnie to samo DNA i będą wyglądać identycznie i mieć tą samą płeć. W okresie ciąży będą również dzielić się tym samym łożyskiem. Ale może zaistnieć również sytuacja, gdy organizm matki w danym cyklu uwolni dwa jajeczka, które zostaną zapłodnione przez dwa różne plemniki. Znamy nawet przypadki, gdy drugie zapłodnienie ma miejsce w odstępie kilku dni! Wynikiem takiej ciąży są dwojaczki o różnym genomie i różniące się wyglądem na tej samej zasadzie co każde rodzeństwo. Ten scenariusz występuje w przyrodzie znacznie częściej.
Rewolucję w częstotliwości ciąż mnogich spowodowało pojawienie się sztucznego zapłodnienia, które umożliwiło rodzicom świadomą decyzję o implantacji dwóch embrionów wewnątrz macicy. Najczęściej taka decyzja podyktowana jest zwykłą praktycznością, zwiększając znacząco szansę na powodzenie kosztownej i wyczerpującej procedury. W miarę jednak jak in vitro jest coraz bardziej efektywne, niektórzy rodzice wolą uniknąć ryzyka bliźniaków i próbują szczęścia z pojedynczą zygotą. Ale zapłodnienie pozaustrojowe okazuje się także w inny sposób zwiększać szansę na ciążę mnogą. Otóż podawane kobiecie przed inseminacją leki na płodność, takie jak clomiphene czy gonadotropiny, intensyfikują pracę jajników i mogą skutkować podwójną owulacją. Nawet bez procedury inseminacji terapia hormonalna może więc nie tylko zwiększyć szansę na poczęcie, ale także na bliźnięta – zdaniem amerykańskich naukowców aż 30% ciąż rozpoczętych podczas podawania gonadotropin owocuje dwojaczkami lub trojaczkami. Uważa się również, że leki te są bezpieczne dla kobiety i dla przyszłego płodu.
Niestety, nie znamy ani przyczyny, ani okoliczności sprzyjających pojawianiu się bliźniąt identycznych. Dwojaczki dwujajowe są już o wiele mniej tajemnicze. Okazuje się, że niektóre kobiety posiadają geny motywujące jajniki do bardziej intensywnej pracy i wiążące się z powtarzalną podwójną owulacją. Geny owe przekazuje się z pokolenia na pokolenie, ale tylko wśród płci żeńskiej. Oznacza to, że twoja szansa na urodzenie bliźniaków dwujajowych rośnie siedmiokrotnie, jeśli ty, twoja matka lub babka ze strony matki jesteście same dwojaczkami dwujajowymi. Obecność bliźniąt w rodzinie partnera nie ma żadnego wpływu na zwiększenie prawdopodobieństwa ciąży mnogiej.
Ogólnie rzecz biorąc, w Polsce według długoterminowych danych demograficznych GUS-u ok. 2-2.5% wszystkich porodów stanowią urodzenia bliźniacze lub liczniejsze. Zaledwie 1/3 spośród par noworodków to bliźnięta jednojajowe.
Poza genetyką największy wpływ na naturalne poczęcie bliźniąt ma paradoksalnie wiek matki. Zajście w ciążę przed 25 rokiem życia to totalne zminimalizowanie szans na dwa noworodki w jednym wózku, podczas gdy poród po 35 roku już 10 krotnie zwiększa statystyczne prawdopodobieństwo. Kto poczeka z zapłodnieniem do 45 roku życia zwiększy swoje szanse o dalszych 17%, zaś w wieku 50 lat na każdych 9 przypadków naturalnego poczęcia pojawia się para bliźniaków. Zjawisko to nie jest do końca wyjaśnione, ale uważa się, że z upływem czasu układ rozrodczy kobiety zaczyna „panikować” i jajniki uwalniają większą liczbę jajeczek, aby zwiększyć swe malejące szanse na ciążę. Trzeba bowiem pamiętać, że macierzyństwo po 35 roku życia jest nie tylko mniej prawdopodobne ze względu na zanikającą powoli płodność, ale także obarczone większym ryzykiem poronienia.
Naukowcy nie byliby naukowcami, gdyby nie próbowali doszukać się jeszcze innych zależności rządzących światem bliźniąt. I, owszem, okazuje się, że istnieją jeszcze ciekawsze okoliczności zwiększające szanse na parę noworodków, choć ich waga, w porównaniu z wspomnianymi wyżej czynnikami, jest stosunkowo niska. Niemniej jednak, prawdopodobieństwo, że urodzisz bliźnięta rośnie, jeśli:
Poza tym mówi się również, że szanse na bliźnięta rosną w przypadku poczęcia latem lub na jesień oraz gdy przyszła matka przyjmuje większe ilości kwasu foliowego. Wreszcie, nie da się oszukać również samej matematyki – im więcej razy kobieta zajdzie w ciążę, tym ma większe szanse na parkę noworodków. Nic dziwnego, że najbardziej płodne matki świata w swoich licznych gromadkach prawie zawsze mają dwojaczki!
Tagi: bliźnięta, ciąża mnoga
Dodaj komentarz