Na standardowym wyposażeniu domu, gdzie oczekuje się nowego członka rodziny, znajduje się oczywiście plastikowa wanienka. Wielu rodziców w początkowych miesiącach nie przepada jednak za jej używaniem. Czy można myć inaczej?
Przede wszystkim niemowlęcia nie trzeba kąpać codziennie. Niektóre źródła sugerują, że w pierwszych tygodniach życia starczy jedna kąpiel na siedem dni, inne sugerują częstotliwości co 2-3 dni. W żadnym z tych scenariuszów maluszkowi nie dzieje się oczywiście krzywda. Najważniejsze jest aby dotrzymywać standardów higieny, dbając przede wszystkim o dokładne mycie pupy oraz skóry głowy oraz stosowanie letniej wody i łagodnych preparatów myjących. Sama wanienka nie jest jednak wcale wyposażeniem niezbędnym!
Najpopularniejszą formą mycia niemowląt, która polecana jest przed pediatrów jako zamiennik dla tradycyjnych kąpieli, jest omywanie mokrą myjką. Rozebrane dziecko kładziemy na wodoodpornej powierzchni, np. przewijaku i delikatnie omywamy za pomocą miękkiej gąbki lub specjalnego kawałka tkaniny namoczonego w ciepłej wodzie z niewielkim dodatkiem płynu do kąpieli.
Ten sposób mycia ma wiele zalet – nie stresuje dziecka, nie stwarza zagrożenia dla wysychającego kikuta pępowiny, nie wysusza nadmiernie skóry. Zwykle wykorzystuje się go jednak tylko przez pierwszy miesiąc – potem warto jest oswajać dziecko z głębszą wodą.
Pamiętajmy, że zbyt długie mycie tym sposobem może prowadzić do wychłodzenia maluszka, dlatego warto dbać o stosunkowo wysoką temperaturę w pomieszczeniu (optymalnie ok. 23 stopni C), a mycie główki zostawić na koniec – jest ono najbardziej wyziębiające.
Niezwykłą popularnością w ostatnich latach cieszą się wiaderka przeznaczone do kąpieli noworodków. Ich podstawową zaletą jest niewielka pojemność – nie tylko ułatwia to składowanie w domu i aranżowanie całej kąpieli, ale także daje dziecku przyjemne poczucie „ścisku” kojarzące się okresem przebywania w macicy. Zamiast leżeć i nurzać się w chlapiącej wodzie maluszek ustawiony jest w pozycji pionowej, co zwykle zwiększa jego poczucie pewności.
Wielu rodziców zachwyconych jest używaniem wiaderka, zwłaszcza po negatywnych doświadczeniach z krzykiem i protestami w wanience. Nie jest przy tym problemem zabrać je ze sobą w podróż. Ale i wiaderka do kąpieli mają swoje mankamenty – do najważniejszych należą:
Wiaderko można używać do około czwartego miesiąca życia – potem staje się one zbyt małe.
Niektórzy rodzice, aby uniknąć zakupu i składowania wanienki w małym mieszkaniu, preferują mycie niemowlęcia w umywalce. Choć brzmi to dziwnie, sposób ten ma wielu zwolenników, także wśród samych niemowląt. Po pierwsze, nie wymaga żadnych zakupów i wielkich przygotowań do kąpieli. Po drugie, maluszki dobrze czują się w ograniczonej przestrzeni misy, a lejąca się z kranu woda działa na nie uspokajająco.
Aby taka kąpiel była bezpieczna i komfortowa w umywalce wato umieścić wkładkę dla noworodków w postaci maty, która ustabilizuje pozycję maluszka. Naturalnie, przed włożeniem dziecka do wody należy upewnić się, że ma ona właściwą temperaturę – w żadnym razie nie wolno otwierać kranu bezpośrednio nad bobasem. Mycie w umywalce wymaga również zwiększonej ostrożności – z uwagi na wysokość i obecność baterii trzeba zwracać szczególną uwagę na ryzyko wyślizgnięcia się maluszka z rąk lub uderzenia w kran.
A co gdyby kąpać od razu maluszka w wielkiej wannie? Pomysł z gruntu nie jest zły, ale przedstawia kilka problemów technicznych. Rodzice muszą bowiem nachylić się dość nisko, co nie jest ani wygodne, ani zdrowe dla pleców. Maluszka trudniej się też trzyma, a każda kąpiel zużywa niepotrzebnie dużo wody.
Zasadniczo kąpieli w wannie nie poleca się więc w przypadku dzieci do 3 miesiąca życia. Starsze, ale jeszcze niesiedzące można natomiast przyzwyczajać już do „dorosłości” za pomocą sprytnych gadżetów do kąpieli. Na rynku znajdziemy specjalne leżaczki i foteliki, które pozwalają maluchowi zakotwiczyć w letniej wodzie w bezpieczny sposób, a mama może skupić się wyłącznie na myciu. Specjalne przyssawki gwarantują stabilizację w wannie, a same gabaryty są na tyle poręczne, że nietrudno jest powiesić siedzisko na łazienkowej ścianie.
Jest jeszcze jedna alternatywa dla niemowlęcej wanienki, preferowana przez kobiety podążające za zewem natury. Mowa o myciu wraz z rodzicem – w wannie lub pod prysznicem. Zalety są oczywiste – dalsze umocnienie więzów, brak konieczności posiadania specjalnego wyposażenia i oszczędność czasu – zamiast dwóch myć jest bowiem jedno. Aby cały proces ułatwić w sprzedaży są nawet specjalne nosidełka pod prysznic, bezpiecznie mocujące niemowlę u maminej piersi. Czasem obecność ukochanej osoby w tak bliskiej odległości jest wszystkim co potrzeba, aby oswoić malucha z wodą.
A wady? No cóż, zmęczonym mamom nie co dzień może być w smak wspólna kąpiel – to wszak intymne chwile, które czasem chcemy mieć tylko dla siebie. Nie zawsze też optymalna temperatura wody dla niemowlęcia odpowiada naszym potrzebom. Wreszcie, dorosłe kosmetyki do włosów i ciała mogą być zbyt agresywne dla delikatnej skóry maluszka.
Mimo to, warto choć raz na jakiś czas spróbować takiego sposobu kąpania, bo przy sprzyjających okolicznościach daje on dużo radości mamie i maluszkowi.
Tagi: kąpiel noworodka, mycie, pielęgnacja noworodka
Dodaj komentarz