Dla naszych matek i babć już sama idea badania USG (https://beta.niebieskiepudelko.pl/usg-w-ciazy/)jest egzotycznym cudem, który pozbawia ciążę sporej dawki niepokoju. Nowoczesne technologie USG 3D i 4D podbijają kliniki i przyciągają brzemienne pacjentki jak magnes – któż nie chciałby bowiem podejrzeć swego potomka w łonie? Dla lekarzy i te badania mają jednak ograniczoną wartość diagnostyczną.
Test Dopplera również jest badaniem ultrasonograficznym, ale dla laików mało atrakcyjnym, bowiem nie widać na nim ruchów płodu ani wyraźnych cech morfologicznych. Ogólna zasada działania jest tożsama z klasycznym USG – specjalne urządzenie wysyła fale dźwiękowe o wysokiej częstotliwości, nie wychwytywane przez ludzki aparat słuchowy. Fale owe przenikają tkankę, odbijają się od kości i są nagrywane specjalnym mikrofonem. W zależności od gęstości tkanki, na którą natrafią, dają inne echo, które pozwala odgadnąć ułożenie i kształt poszczególnych narządów, a w czasie ciąży także fizjonomiczne cechy płodu.
Aparat USG Dopplera działa na tej samej zasadzie, z tym, że ukazuje nie tyle strukturę tkanek co przepływy krwi. Za pomocą skali kolorystycznej diagnostyk potrafi określić jak szybko i w którym kierunku płynie krew, jak również jest w stanie odkryć skrzepy. Badania Dopplera wykonuje się często osobom cierpiącym na choroby serca oraz niewydolność żylną.
Wykonywanie badania Dopplera w ciąży ma za zadanie określić efektywność przepływu krwi z łożyska przez pępowinę, a także ocenić sposób działania krwioobiegu maluszka – zwłaszcza w obszarze serduszka oraz mózgu. Dzięki temu można wykryć potencjalne ograniczenia w dokrwieniu, które mogą powodować niską wagę urodzeniową, mniejsze wymiary ciała, a także ogólnie utrudnienia w rozwoju.
W zależności od wykrytych anomalii lekarze po ewentualnych dalszych badaniach potrafią już w łonie matki zdiagnozować m.in. anemię sierpowatą, zablokowane naczynia lub chorobę hemolityczną związaną z konfliktem serologicznym (https://beta.niebieskiepudelko.pl/konflikt-serologiczny/). W przypadku anemii sierpowatej wykonuje się nawet specjalne czaszkowe badania Dopplera pozwalające oszacować ryzyko udaru. Taki potencjał jest nie do przecenienia w zakresie diagnostyki ciążowej i pozwala rozwiązywać problemy, zanim będzie za późno.
Najważniejszym kryterium wskazującym na potrzebę wykonania badania Dopplera w ciąży są nieprawidłowości wykryte podczas jednego z dwóch rutynowych testów USG. Zwłaszcza niepokojąco powolny rozwój kończyn czy organów może skłonić lekarza do wzięcia pod uwagę ewentualności niedokrwienia, które najczęściej dotyczy łożyska lub pępowiny. Ponadto wskazaniami do przeprowadzenia badania Dopplera są:
Dla ciężarnej badanie Dopplera nie różni się w niczym od zwykłego badania USG. Nie jest wymagane żadne przygotowanie, a całość odbywa się bezinwazyjnie. Wyspecjalizowany diagnostyk przesuwa jedynie głowicą po brzuchu kobiety, uciskając w niektórych miejscach, aby określić przepływ krwi. Nie sprawia to jednak żadnego dyskomfortu ani zagrożenia dla matki lub dziecka. Owszem, emisja fal dźwiękowych generuje mały przyrost energii w postaci ciepła, ale przyrządy stosowane w szpitalach spełniają wszelkie standardy bezpieczeństwa.
Uwaga, jeśli ciężarna pali, powinna na 2 tygodnie przed planowanym badaniem odstawić papierosy, bowiem nikotyna znacząca zaburza obraz naczyń krwionośnych!
W przypadku ciąży bliźniaczej lub obejmującej większą liczbę płodów zawsze istnieje podwyższone ryzyko nie w pełni pozytywnego rozwiązania. Dzięki badaniu Dopplera można zawczasu wykryć takie problemy jak zespół przetoczenia krwi między płodami czy zapętlenie się pępowiny.
Ponadto urządzenie Dopplera jest nieocenione w diagnozowaniu efektywności łożyska oraz jego położenia – w praktyce stosuje się je bardzo często w przypadku łożyska przodującego, które może stanowić wskazanie do cesarskiego cięcia. Podobnie przydatne okazuje się badanie dopplerowskie przy podejrzeniu wadliwie działającej pępowiny – potrafi ono dość dokładnie określić jak dużo krwi przepływa do płodu i jak dużo otrzymuje on tlenu oraz substancji odżywczych.
Naturalnie, badanie Dopplera nie służy zaspokojeniu ciekawości personelu medycznego czy rodziców. Wykonywane po 26 tygodniu ciąży może być wyraźnym wskazaniem do decyzji o przedwczesnym porodzie przez sztuczne wywołanie lub cesarskie cięcie. Statystki porodowe wskazują, że wykorzystanie technologii Dopplera zwiększa częstotliwość przedwczesnych porodów, tym samym ograniczając liczbę zgonów wśród noworodków i martwych urodzeń.
Wskazuje się również, że wczesne wykrycie zaburzeń krążenia mogących prowadzić do niedorozwoju lub śmierci płodu bywa przesłanką do przeprowadzenia interwencji jeszcze na etapie ciąży. Mowa zarówno o operacjach płodu z pełnym otwarciem macicy, jak i o mniej inwazyjnych i wysoce efektywnych zabiegach endoskopowych rozwiązujących dość dobrze choćby problem przetaczania krwi między bliźniętami. Wreszcie, wiedza o potencjalnych chorobach lub defektach płodu umożliwia lekarzom przygotowanie się do porodu, który może wymagać natychmiastowej intensywnej opieki lub operacji dla noworodka. Wiedza ta, jak łatwo zgadnąć, decyduje nierzadko o życiu!
Tagi: badania w ciąży, USG dopplerowskie
Dodaj komentarz