Dietetycy badający trendy żywieniowe we współczesnym społeczeństwie biją na alarm – coraz większa liczba dzieci i młodzieży wychodzi bowiem rano z domu bez śniadania. Telewizja i Internet nie pozwalają zasnąć do późna w nocy, zaś po późnym przebudzeniu nie wystarcza czasu, aby usiąść do stołu. Z badań naukowych wynika tymczasem, że uczniowie, którzy nie spożywają regularnie śniadania o poranku, gorzej radzą sobie w szkole i mają problemy ze skupieniem uwagi. Takie skutki w długim okresie czasu przynosi bowiem rozregulowanie naturalnego cyklu metabolicznego. Jaki stąd płynie wniosek? Dobre zwyczaje trzeba wdrażać jak najwcześniej!
Każdy człowiek po 8-godzinnym wypoczynku nocnym ma rano we krwi niski poziom cukru, który przekładać się może na brak energii do działania, zwłaszcza w kontekście psychicznym i intelektualnym. Podczas gdy mięśnie są bowiem w stanie magazynować energię z dnia poprzedniego, mózg preferuje świeży dopływ glukozy z krwiobiegu.
Dzieci śpią zazwyczaj dłużej niż dorośli i rzadziej podjadają wieczorem, więc okres postu nocnego jest u nich jeszcze bardziej wydłużony. Bez śniadania będą miały problem z koncentracją, a w dłuższym okresie czasu także samopoczuciem czy nawet energią fizyczną. Co więcej, naukowcy ostrzegają, że niejedzenie śniadań zwiększa ryzyko rozwoju otyłości, a w dorosłym wieku również cukrzycy typu II i chorób serca.
Przyzwyczajenie małego dziecka do regularnej pory pełnowartościowych śniadań wprowadza wielce pożądany element harmonii do naturalnego cyklu przemiany materii, a przede wszystkim utrwala dobry nawyk: wstaję, jestem głodny, jem!
Skończone 12 miesięcy to wiek, w którym mały człowieczek może już jeść praktycznie wszystko. To też dobry czas na stopniowe przyzwyczajanie go do diety dorosłych, które nie tylko ułatwia przygotowanie posiłków dla całej rodziny, ale ogranicza grymaszenie.
Zdaniem dietetyków zdrowe śniadanie dla dziecka powinno uwzględniać sporą dawkę węglowodanów z dodatkiem pełnowartościowego białka, a także witamin i minerałów. To rano nasz organizm potrzebuje bowiem największych ilości energii, której najlepszym źródłem są produkty pełnoziarniste i owoce. Rolę proteinowego dodatku może spełniać mleko (modyfikowane (https://beta.niebieskiepudelko.pl/mleko-modyfikowane-dla-niemowlaka/) lub krowie), ale jeszcze ciekawszą alternatywą są produkty nabiałowe bogate w wapń (np. twarożek) lub korzystne dla układu pokarmowego bakterie (np. jogurty).
Z dotychczasowych studiów nad nawykami śniadaniowymi wynika, że większość populacji właśnie rano ma największe szanse zrealizować zalecane dzienne normy dotyczące spożycia wapnia, witamin z grupy B i błonnika.
Generalnie, chodzi o to, żeby śniadanie nie było codziennie takie same, a jego forma pozwalała maluchowi samodzielnie chwytać jedzenie paluszkami. Idealnie, jeśli damy dziecku na talerzu wybór, nie zmuszając go do zjedzenia całej porcji. Sama świadomość swobody decydowania bywa dla pragnących samodzielności brzdąców najlepszym stymulatorem apetytu.
Pragnienie, aby pociecha zjadła z apetytem śniadanie, nie powinno jednak popychać nas w kierunku złych decyzji żywieniowych. Niestety, wspomniany już niski poziom cukru we krwi po przebudzeniu oraz wrodzone zamiłowanie do słodkiego smaku skłaniają bowiem dzieci do sięgania w razie możliwości po śniadaniowe słodycze – lukrowane płatki, rogaliki z czekoladą, chleb z dżemem czy Nutellą. Tymczasem, skonsumowanie po przebudzeniu większej ilości cukru prowadzi do lawinowego wzrostu insuliny, a następnie spadku poziomu glukozy. W rezultacie maluch już 2 godziny po posiłku jest rozdrażniony, płaczliwy, czasem wręcz senny.
Śniadanie może być więc słodkie w smaku, ale powinno unikać cukrów dodanych, które obecne są w większości kaszek, płatków śniadaniowych czy niby zdrowych batoników Muesli. Źródłem słodyczy powinny być raczej świeże i rozmrożone owoce (https://beta.niebieskiepudelko.pl/owoce-dla-niemowlaka/), domowe przetwory niskocukrowe, mleko lub ewentualnie niewielki dodatek miodu.
Ponadto warto unikać podawania dziecku śniadań ciężkostrawnych, zwłaszcza smażonych, przesolonych, pozbawionych błonnika (białe pieczywo), ale także przesadnie w niego bogatych. Stawiając na różnorodność, najłatwiej unikniemy błędów żywieniowych!
Tagi: śniadanie, żywienie małych dzieci
Dodaj komentarz