Pod dość zabawną nazwą kryje się tak naprawdę zespół objawów neurologicznych, które rujnują noce przyszłym mamom. Zupełnie jakby nie dość nam było bólów pleców, parcia na pęcherz czy zgagi, figle zaczynają płatać również nogi.
RLS, czyli zespół niespokojnych nóg (z ang. restless leg syndrome), zwany również chorobą Willisa-Ekboma, pojawia się nie tylko u ciężarnych. Jest co prawda zjawiskiem częściej trapiącym kobiety, ale dotyczy również seniorów, osób uzależnionych od alkoholu i papierosów, a także pacjentów nefrologicznych i psychiatrycznych. Zdaniem naukowców może mieć podłoże genetyczne, choć często łączony jest również z niedoborami żelaza oraz kwasu foliowego – te dwa deficyty uważane są jedną z przyczyn zwiększonego występowania RLS w czasie ciąży, gdy wszystkie cenne związki odżywcze kierowane są na potrzeby rozwijającego się płodu. Na występowanie zespołu niespokojnych nóg wpływ może mieć również rosnący poziom estrogenu u ciężarnych, a także znacząca otyłość.
Czym się objawia RLS? Generalnie chodzi o parestezje, czyli niekontrolowane ruchy kończyn dolnych przebiegające z uczuciem palenia, swędzenia, szemrania czy ciągnięcia. Niektóre kobiety twierdzą wręcz, że czują jakby… miały wodę gazowaną w żyłach. Dyskomfort pojawia się przede wszystkim w stanie spoczynku, zwłaszcza w nocy, i zmusza do ciągłego poruszania nogami. W rezultacie sen jest bardzo utrudniony, a nad ranem człowiek jest skrajnie niewyspany.
Gdyby nieprzyjemności nie było dość, z badań wynika, że występowanie zespołu niespokojnych nóg w czasie ciąży jest pozytywnie skorelowane z przedłużonym porodem oraz ryzykiem cesarskiego cięcia.
Jeśli twoje symptomy są na tyle poważne, że noc po nocy nie możesz się porządnie wyspać, warto skontaktować się z lekarzem. Przed podjęciem jakiejkolwiek terapii lekarz powinien najpierw zbadać twój poziom żelaza – jeśli jest zbyt niski, prosta suplementacja może okazać się skutecznym rozwiązaniem problemu.
W standardowej terapii stosuje się leki zawierające substancje ropinirole oraz pramipexole, wykorzystywane również w leczeniu choroby Parkinsona. Niestety, nie były one testowane na ciężarnych, więc stwarzają teoretyczne zagrożenie dla płodu. Czasami przyszłym mamom sugeruje się jednak krótkotrwałe przyjmowanie opiatów, które mogą pomóc przesypiać noce. W USA zatwierdzono również do użycia podkładkę wibracyjną Relaxis, którą umieszcza się w łóżku, aby zminimalizować przykre objawy.
Na szczęście, z problemem niespokojnych nóg możesz też próbować walczyć sama, zwłaszcza jeśli nie jest on przesadnie nasilony. Proste zmiany w stylu życia mogą ograniczyć przykre epizody, a zarazem są najlepszą formą prewencji RLS.
Co możesz zrobić?
Dobra wiadomość jest taka, że w przeważającej większości przypadków zespół niespokojnych nóg ustępuje samoczynnie już kilka dni po porodzie. Dbając o zdrowy styl życia, możesz więc w miarę spokojnie dotrwać do rozwiązania, a potem… spać nie będziesz z całkiem innych powodów!
Uwaga: Symptomy RLS mogą czasami być mylone z zakrzepicą żył głębokich, również dręczącą kobiety ciężarne i będącą zagrożeniem dla życia. Jeśli dziwne odczucia dotyczą wyłącznie jednej nogi i koncentrują się na łydce lub udzie, a ponadto towarzyszy im obrzęk, ciepło i ból, powinnaś jak najszybciej udać się na pogotowie.
Bibliografia:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5562408/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4058350/
https://www.mayoclinic.org/diseases-conditions/restless-legs-syndrome/symptoms-causes/syc-20377168
Tagi: Zespół niespokojnych nóg
Dodaj komentarz