Karmienie piersią boli, na problemy z laktacją najlepsze jest piwo, a z małych piersi na pewno dziecka nie wykarmisz. To zaledwie kilka najczęściej powielanych mitów dotyczących karmienia piersią, które zapewne usłyszysz, gdy zdecydujesz się na karmienie naturalne. Wiele kobiet z powodu tych nieprawdziwych informacji decyduje się odstawić dziecko od piersi lub poddaje się przy pierwszych niepowodzeniach. Obalamy 7 najczęstszych mitów na temat karmienia piersią.
Nie ma czegoś takiego, jak za małe piersi, by wykarmić dziecko. Wielkość Twoich piersi nie ma żadnego wpływu na laktację i ilość pokarmu, jaką produkują. Dlaczego? Produkcją pokarmu zajmują się gruczoły piersiowe, które u wszystkich kobiet są mniej więcej tej samej wielkości. Natomiast o rozmiarze piersi decyduje głównie tkanka tłuszczowa, której jedne kobiety mają więcej, a inne mniej. Twoje dziecko jest w stanie nauczyć się ssać każdą pierś, niezależnie od jej rozmiaru.
Absolutnie nie. Prawidłowe karmienie piersią nie może boleć, a powinno wręcz sprawiać Tobie przyjemność! Jedynie podczas pierwszych karmień możesz odczuwać większą wrażliwość sutków, jednak potraktuj to jako etap przejściowy.
Jeśli karmienie piersią boli, to najprawdopodobniej nieprawidłowo przystawiasz dziecko do piersi, a więc ono ssie nie tak, jak powinno. Rany na brodawkach również są wynikiem złego przystawiania niemowlęcia. W takiej sytuacji skonsultuj się z doradcą laktacyjnym, który pomoże Ci skorygować ewentualne błędy.
Zdecydowanie rzadziej ból piersi może sygnalizować, że:
Światowa Organizacja Zdrowia i polscy eksperci zalecają, by karmić dziecko wyłącznie piersią przynajmniej do 6. miesiąca życia. Po tym czasie należy zacząć rozszerzanie diety, jednak nadal mleko pozostaje bazą jadłospisu dziecka. Wraz z wiekiem zmniejszamy jedynie jego ilość.
Zgodnie z wynikami badań Instytutu Matki i Dziecka, jedynie 6% mam w Polsce karmi dziecko wyłącznie piersią przez pierwsze pół roku. Kobiety, które karmią dłużej stanowią już zaledwie ułamek procenta. Mamy, które przyznają, że karmią piersią 2-letnie dziecko są wręcz uważane za niespełna rozumu, nawet przez inne kobiety.
Jakie mity krążą wokół długiego karmienia piersią? Możesz usłyszeć, że u kobiety karmiącej powoduje ono raka, gdy w rzeczywistości karmienie naturalne zawsze zmniejsza to ryzyko. Usłyszysz także, że dziecko długo karmione piersią będzie upośledzone emocjonalnie, niedożywione, będzie miało niedobory witamin i minerałów… Lista rzekomych przewinień jest bardzo długa, ale co najważniejsze, żadne z nich nie ma potwierdzenia w wynikach badań. Dlatego karm dziecko piersią, jak długo chcesz i możesz.
Ileż to kobiet nasłuchało się o cudownych, mlekotwórczych właściwościach piwa! W sieci krążą plotki, jakoby słód jęczmienny zawarty w piwie pobudzał produkcję mleka.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że piwo zawiera alkohol. A alkohol zaburza laktację i odruch wypływu pokarmu z piersi. Nawet piwo bezalkoholowe zawiera śladowe ilości alkoholu, nie wspominając już o piwach smakowych, które mogą mieć go nawet 4,5%. Wypicie puszki piwa może się wiązać ze zmniejszeniem laktacji o nawet 20%!
Dodatkowo pamiętaj, że alkohol przenika do Twojego mleka i szkodzi dziecku, szczególnie jeśli pijesz go często.
Nie ma czegoś takiego, jak dieta mamy karmiącej. Pisaliśmy o tym w artykule pt. „Cała prawda o diecie mamy karmiącej piersią”.
W telegraficznym skrócie przypominamy:
Nie brzmi to jak dieta, prawda? Dlatego zapomnij o zaleceniach sprzed pół wieku i ciesz się jedzeniem karmiąc piersią.
Niestety każde dokarmianie dziecka mlekiem modyfikowanym zmniejsza Twoje szanse na udane karmienie piersią. Dlaczego? Po pierwsze, jeśli dziecko otrzymuje pokarm z butelki, nie potrzebuje pobierać go z Twoich piersi, a więc nie pobudza ich do produkcji mleka. Po drugie, niemowlę, które pije sztuczną mieszankę z butelki uczy się innych wzorców ssania i nie ssie piersi tak intensywnie, jak powinno. W wyniku tego laktacja jest zaburzona.
Często w szpitalach proponuje się świeżo upieczonym mamom dokarmianie niemowlęcia butelką, czasem zupełnie bez uzasadnienia. Tymczasem najczęściej wystarczyłaby konsultacja z wykwalifikowanym doradcą laktacyjnym, który pomoże Ci rozwiązać ewentualne problemy z przystawianiem dziecka do piersi. Pamiętaj o swoich prawach w szpitalu i poczytaj o karmieniu piersią jeszcze przed urodzeniem dziecka, np. w naszym artykule „12 rzeczy, które musisz wiedzieć przed pierwszym karmieniem piersią na porodówce”.
Kobiety, które urodziły dzieci przez cesarskie cięcie wcale nie są od razu skazane na karmienie mlekiem modyfikowanym. Czasem muszą poczekać odrobinę dłużej, by pokarm pojawił się w piersiach, jednak wystarczy odpowiednio często przystawiać dziecko do piersi, by laktacja została pobudzona i przebiegała jak należy. Jak zawsze, nieoceniona będzie pomoc doradcy laktacyjnego jeszcze na sali porodowej. Przez kilka dni będziesz potrzebować także pomocy bliskich osób przy karmieniu, ponieważ po zabiegu Twoje możliwości ruchowe będą nieco ograniczone.
Tagi: karmienie, karmienie naturalne, karmienie piersią, mity ciążowe
Dodaj komentarz